na rowerze jeździ bAdaśblog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(10)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy badas.bikestats.pl

linki

tur de wały++

Wtorek, 10 czerwca 2014 Kategoria baza: Wrocław, bike: blurej, cel: bez celu, dist: from 50 to 100, opis: nie sam, opis: piosnka
Km: 57.62 Km teren: 0.00 Czas: 02:42 km/h: 21.34
Pr. maks.: 38.01 Temperatura: 28.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 120m Sprzęt: blurej Aktywność: Jazda na rowerze
Praca, z pracy i po wałach. Przy czym po wałach z siostrą.

Ogólnie tempo wypoczynkowe, ale trasa po wałach wzbogacona o wszelkie wzgórza, góreczki i wiadukty jakie się tylko dało zrobić, niektóre 2 razy zanim siostra podjechała raz ;-) Trasa nieco pokomplikowana przez remonty, szczególnie odcinek po wałach miał inny przebieg niż chciałem.

Ciepło, ale już nie skwar, rower dawał przyjemny chłodek owiewającego ciało powietrza. Zapasznie i ogólnie przyjemnie, świetny wieczór na rower.

I na koniec piosnka.

Kampinos + Wawa

Sobota, 7 czerwca 2014 Kategoria cel: niedzielnie, opis: nie sam, opis: piosnka
Km: 60.00 Km teren: 0.00 Czas: 03:00 km/h: 20.00
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Weekend spędzony w Warszawie. Celem zwiedzenie Kampinosu. Kampinos wielki, więc udało się tylko zahaczyć jego fragment, ale i tak mi się podobało. Bardzo różnorodny ten las. Przypuszczam, że jakby wjechać w głębokie partie to byłoby mocno puszczowo/bagniście, bo właśnie zmienia się wraz z zagłębianiem się w serce tego lasu. Piękne tereny na rower. Gdyby je jeszcze minimalnie chociaż pofalować (bo raczej gładko jest jak na patelni) to byłoby całkiem miodnie cudnie i w ogóle.

Turystyczno-niedzielnie, na pożyczonym rowerze w beznadziejnym stanie w towarzystwie mojej Basi (której należą się gratulacje za niezłe tempo)... dlatego brak roweru i danych wycieczki. Dystans na oko z dwóch dni (w drugi dzień odrobina kręcenia się po Warszawie). Prawdopodobnie było zrobione więcej...

I jeszcze muzyczka, taka rozgrzeweczka przed Openerem

Kąty-Oława

Sobota, 10 maja 2014 Kategoria baza: Wrocław, bike: kuota, cel: bez celu, cel: treningowo, dist: 100 and more, opis: piosnka
Km: 106.36 Km teren: 0.00 Czas: 03:52 km/h: 27.51
Pr. maks.: 45.61 Temperatura: 19.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 90m Sprzęt: kuota Aktywność: Jazda na rowerze
Dzisiaj na szosowo. Pogoda dopisała, ale nieco za zimno na krótki rękaw, dlatego jeszcze opalenizny nie będzie. Sukces, bo nie padało przez cały dzień - tak jeszcze w maju nie było.

Od wyjazdu z wrocławia silny wmordewiatr. Najpierw cisnę ostro 33kmh, dość szybko spadam na 31 i tak trzymam dosyć długo... ale po jakichś 15km mam dość i mocno spadam. Z trudem utrzymuję 26km/h... Forma tragiczna.

Po nawrocie na kierunek z wiatrem chwilę mi zajmuje zanim jestem w stanie jechać normalnie. Po krótkim czasie lecę swobodnie 42km/h. Zaczynam się jednak męczyć... a wcale wiele km nie ma jeszcze ujechanych. Stwierdzam, że można by wreszcie posłuchać Tomka i na początek sezonu jazda w tlenie. Jadę więc dalej już spokojnie.

Dogania mnie kolarz którego odstawiłem na wylocie z Wrocławia, siadam na koło. Po kilometrze rozkręcił mnie i wychodzę na zmianę... baaaardzo długą. Przy jakimś mikro podjeździe wyleciał do przodu - utrzymałem koło, a on na szczycie zdechł - poleciałem sobie do przodu. Dogonił mnie na przejeździe kolejowym gdzie zwolniłem prawie do zera (hehe, karbon szosa - trzeba oszczędzać). Potem się rozjechaliśmy - on na Wrocław skręcił, ja na Oławę.

Do Oławy było z wiatrem - średnia się zrobiła 30.3 na trochę ponad 60km, co było wynikiem niezłym biorąc pod uwagę początek pod wiatr.

Od Oławy znów pod wiatr. Było baaardzo ciężko, starałem się trzymać 26-27km/h. Jakoś to wychodziło, niezbyt równo, bo i wiatr nie wiał równomiernie - trzymałem się w granicach 24-30km/h

Przez Wrocław jechałem centrum, żeby na pewno nabić 100km. Ogólnie bardzo dobrze się jechało z wiatrem, reszta... jakoś... czekam na lepsze warunki pogodowe, żeby ocenić jak bardzo jest źle.

Pierwsza setka tego roku... pewnie jedna z niewielu, bo zdziadziałem xD

A w głowie przez większą część trasy słyszałem piosenkę T.Love - bo w piątek byłem na ich koncercie na tekach. Energia!


dolina Dunajca

Środa, 30 kwietnia 2014 Kategoria bike: blurej, cel: niedzielnie, cel: turistas, dist: less than 50, opis: nie sam
Km: 44.34 Km teren: 10.00 Czas: 02:39 km/h: 16.73
Pr. maks.: 62.82 Temperatura: 15.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 900m Sprzęt: blurej Aktywność: Jazda na rowerze
Przejażdżka przez Dolinę Dunajca oraz okoliczne pagórki z Basią (dla której szacun za udaną walkę z górskimi podjazdami).

Przewyższenie wpisuję na pałę, bo gpsies jakieś astronomiczne wartości podaje... Fakt, nie było za wiele jazdy po płaskim (nawet przełom Dunajca jest pofałdowany, bo co jakiś czas klif a potem droga na poziomie wody), ale ponad 2km bym odczuł w nogach nawet przy spokojnej jeździe.


praca

Wtorek, 1 kwietnia 2014 Kategoria baza: Wrocław, bike: blurej, cel: dojazd, dist: less than 50
Km: 40.37 Km teren: 0.00 Czas: 01:35 km/h: 25.50
Pr. maks.: 39.37 Temperatura: 15.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 70m Sprzęt: blurej Aktywność: Jazda na rowerze

praca

Środa, 12 marca 2014 Kategoria baza: Wrocław, bike: blurej, cel: dojazd, dist: less than 50, opis: nie sam Uczestnicy
Km: 48.99 Km teren: 10.00 Czas: 02:00 km/h: 24.50
Pr. maks.: 40.06 Temperatura: 12.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 70m Sprzęt: blurej Aktywność: Jazda na rowerze

praca

Wtorek, 11 marca 2014 Kategoria baza: Wrocław, bike: czerwony, cel: dojazd, dist: less than 50
Km: 18.00 Km teren: 0.00 Czas: 01:00 km/h: 18.00
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: 14.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 50m Sprzęt: czerwony Aktywność: Jazda na rowerze

praca

Piątek, 7 marca 2014 Kategoria baza: Wrocław, bike: czerwony, cel: dojazd, dist: less than 50
Km: 18.00 Km teren: 0.00 Czas: 01:00 km/h: 18.00
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 40m Sprzęt: czerwony Aktywność: Jazda na rowerze

tur de wały

Środa, 5 marca 2014
Km: 41.05 Km teren: 10.00 Czas: 01:44 km/h: 23.68
Pr. maks.: 39.37 Temperatura: 10.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 130m Sprzęt: blurej Aktywność: Jazda na rowerze
Jest plan na maraton w Miękini się wybrać - to i trzeba coś na rowerze pojeździć.

Forma beznadziejna. Zero siły, wytrzymałość ujemna.

Łańcuch trzeba nasmarować, przerzutki wyregulować, linki zmienić.

Czyli ogólnie nic nowego.

Powtórka w piątek?

praca

Wtorek, 4 marca 2014 Kategoria baza: Wrocław, bike: czerwony, cel: dojazd, dist: less than 50
Km: 18.00 Km teren: 0.00 Czas: 01:00 km/h: 18.00
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: czerwony Aktywność: Jazda na rowerze

kategorie bloga

Moje rowery

blurej 8969 km
fernando 26960 km
koza 274 km
oldsmobile 3387 km
czerwony 6919 km
kuota 1075 km
orzeł7 14017 km

szukaj

archiwum