Wpisy archiwalne w kategorii
opis: a i b
Dystans całkowity: | 366.50 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 14:47 |
Średnia prędkość: | 24.79 km/h |
Maksymalna prędkość: | 48.37 km/h |
Suma podjazdów: | 470 m |
Liczba aktywności: | 15 |
Średnio na aktywność: | 24.43 km i 0h 59m |
Więcej statystyk |
praca
Poniedziałek, 5 marca 2012 Kategoria baza: Wrocław, bike: czerwony, cel: dojazd, dist: less than 50, opis: a i b, opis: piosnka
Km: | 23.31 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:00 | km/h: | 23.31 |
Pr. maks.: | 36.85 | Temperatura: | -1.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 40m | Sprzęt: czerwony | Aktywność: Jazda na rowerze |
Uzupełniam dzisiaj wpisy od Końca stycznia do dzisiaj. Nie ma tego za wiele i nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Zaczęło się od tego że się rozchorowałem. Potem się pogoda spsuła a ja byłem tak rozleniwiony, że byle deszczyk czy płateczek śniegu i już "nieeee, nie jade". Tak przeleciał praktycznie cały luty. Marzec rozpoczął się nieco lepiej, ale też słońca jest znacznie więcej a to ułatwia przełamanie się. Dużo czasu spędziłem natomiast na ściance wspinaczkowej i tutaj pozdrowienia dla wszystkich wspinających się, szczególnie na Zerwie :)
Ok, dzisiaj było fajno. Rano coś mi się zdawało, że zimno jest. Ale że z wiatrem, to tak nie było tego czuć w kościach. większość trasy zupełnie na luzie z prędkością 28-32kmh.
Przy rondzie Regana skoczyło mi troszkę ciśnienie. Całą drogę lecę ulicą (żeby było szybciej i bezpieczniej) przelatując przez większość skrzyżowań niezależnie od tego jakie światło jest (oczywiście niezależnie od światła upewniając się że nie wymuszam i przejazd jest bezpieczny). Wpadem w Rondo i jakieś auto na mnie trąbi (z tyły, stojące na czerwonym) pierwsza myśl - "co za kutas na mnie trąbi?!" - a tam suka stoi i na mnie trąbi xD No to ja w prawo... światła się zmieniają a suka jedzie na wprost... ufffffff. Się nasłuchałem kiedyś od Tomka jak to Darkowi wlepili 2 stówki mandatu i 6 punktów karnych za przejazd na czerwonym świetle na rowerze. Mi się upiekło - ale trzeba bardziej uważać. Nigdy nie wiadomo kiedy trafi się zasłonięta dwoma dostawczakami suka.
A1900: RC3H
piosnka na dziś
Ok, dzisiaj było fajno. Rano coś mi się zdawało, że zimno jest. Ale że z wiatrem, to tak nie było tego czuć w kościach. większość trasy zupełnie na luzie z prędkością 28-32kmh.
Przy rondzie Regana skoczyło mi troszkę ciśnienie. Całą drogę lecę ulicą (żeby było szybciej i bezpieczniej) przelatując przez większość skrzyżowań niezależnie od tego jakie światło jest (oczywiście niezależnie od światła upewniając się że nie wymuszam i przejazd jest bezpieczny). Wpadem w Rondo i jakieś auto na mnie trąbi (z tyły, stojące na czerwonym) pierwsza myśl - "co za kutas na mnie trąbi?!" - a tam suka stoi i na mnie trąbi xD No to ja w prawo... światła się zmieniają a suka jedzie na wprost... ufffffff. Się nasłuchałem kiedyś od Tomka jak to Darkowi wlepili 2 stówki mandatu i 6 punktów karnych za przejazd na czerwonym świetle na rowerze. Mi się upiekło - ale trzeba bardziej uważać. Nigdy nie wiadomo kiedy trafi się zasłonięta dwoma dostawczakami suka.
A1900: RC3H
piosnka na dziś
praca
Piątek, 2 marca 2012 Kategoria baza: Wrocław, bike: czerwony, cel: dojazd, dist: less than 50, opis: a i b
Km: | 23.22 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:56 | km/h: | 24.88 |
Pr. maks.: | 38.31 | Temperatura: | 7.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 30m | Sprzęt: czerwony | Aktywność: Jazda na rowerze |
Na powrocie wmordewind. Niby ciepło, ale jakoś tego nie czuć jak się jedzie.
A1930: RC2H
A1930: RC2H
praca
Poniedziałek, 2 stycznia 2012 Kategoria baza: Wrocław, bike: czerwony, cel: dojazd, dist: less than 50, opis: a i b
Km: | 23.12 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:55 | km/h: | 25.22 |
Pr. maks.: | 41.09 | Temperatura: | 7.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 30m | Sprzęt: czerwony | Aktywność: Jazda na rowerze |
B SUS: 14+14+14+16+22=80
A PL(7S+UP): 4*10*(11+5)
A PL(7S+UP): 4*10*(11+5)
praca
Wtorek, 27 grudnia 2011 Kategoria baza: Wrocław, bike: czerwony, cel: dojazd, dist: less than 50, opis: a i b
Km: | 29.41 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:09 | km/h: | 25.57 |
Pr. maks.: | 48.37 | Temperatura: | 10.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: czerwony | Aktywność: Jazda na rowerze |
Jak to się mówi, "święta, święta i po świętach". Wracamy do pracy, ale za to pogoda odmieniona. Przyszło nam piękne lato i nic tylko korzystać i na rowerze śmigać do pracy.
SUS: 12+12+12+14+20=70
PL7 (4)10*5=50
PLW (4)10*5=50
SUS: 12+12+12+14+20=70
PL7 (4)10*5=50
PLW (4)10*5=50
praca
Środa, 21 grudnia 2011 Kategoria baza: Wrocław, bike: czerwony, cel: dojazd, dist: less than 50, opis: a i b
Km: | 23.66 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:13 | km/h: | 19.45 |
Pr. maks.: | 35.50 | Temperatura: | 0.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 30m | Sprzęt: czerwony | Aktywność: Jazda na rowerze |
pierwsze śniegi. mokro więc ślisko, więc ciężko się jechało.
A 1900 SUS: 12+12+12+12+16=64
A 1900 SUS: 12+12+12+12+16=64
praca
Poniedziałek, 19 grudnia 2011 Kategoria baza: Wrocław, bike: czerwony, cel: dojazd, dist: less than 50, opis: piosnka, opis: a i b
Km: | 23.25 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:58 | km/h: | 24.05 |
Pr. maks.: | 37.21 | Temperatura: | 1.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: czerwony | Aktywność: Jazda na rowerze |
Rano śnieg poprószył jak jechałem. Ale nic się go nie zebrało. Trochę jednak postraszył. Na powrocie się oszczędzałem, troszkę zmarzłem przez to.
Wieczorem ścianka. Coraz więcej ścian wchodzę, teraz trzeba jeszcze trochę techniki i będę mógł poziom wyżej awansować.
Mózg męczy mi obecnie wieśniacki rytm... ale co zrobić
A 2340 LP2: 4* 10+10+10+10+10=50
A 2320 SUS: 10+10+10+14+16=60
B -3400 SU: 10+10+12+12+16=60
B -2400 LP7: 4* 10+10+10+10+10=50
Wieczorem ścianka. Coraz więcej ścian wchodzę, teraz trzeba jeszcze trochę techniki i będę mógł poziom wyżej awansować.
Mózg męczy mi obecnie wieśniacki rytm... ale co zrobić
A 2340 LP2: 4* 10+10+10+10+10=50
A 2320 SUS: 10+10+10+14+16=60
B -3400 SU: 10+10+12+12+16=60
B -2400 LP7: 4* 10+10+10+10+10=50
praca
Piątek, 16 grudnia 2011 Kategoria baza: Wrocław, bike: czerwony, cel: dojazd, dist: less than 50, opis: a i b
Km: | 23.14 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:56 | km/h: | 24.79 |
Pr. maks.: | 41.09 | Temperatura: | 7.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 30m | Sprzęt: czerwony | Aktywność: Jazda na rowerze |
Bez szaleństw. Rano troche lodu. W ciągu dnia deszczowo i powrót co prawda bez opadów, ale drogi morke i śliskie.
B 750 SU: 10+10+10+10+15=55
B 750 SU: 10+10+10+10+15=55
praca
Czwartek, 15 grudnia 2011 Kategoria baza: Wrocław, bike: czerwony, cel: dojazd, dist: less than 50, opis: a i b, opis: piosnka
Km: | 22.95 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:45 | km/h: | 30.60 |
Pr. maks.: | 42.60 | Temperatura: | 5.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 30m | Sprzęt: czerwony | Aktywność: Jazda na rowerze |
Ciepło, sucho i bez lodu, słowem warunki idealne. Troszkę niekorzystnie wiatr powiewał przez pierwsze metry, ale potem już szło dość lekko. Mimo to tempo nie zapowiadało się rekordowe. Czułem się zmęczony.
Tuż po wlocie na Legnicką wyprzedza mnie jakiś koleś na trekkingu... tak, Tomek :) Ja już na oparach jadę, a on mnie zmusza do utrzymania 38km/h aż do zjazdu na Strzegomską. Średnia miast spadać gwałtownie na tych ostatnich metrach, poszybowała w górę. Za światłami nadal w okolicach 30 km by pod zakład dojechać ze średnią 28 z czymś, blisko rekordy, bądź nawet rekordowo.
W pracy siedziałem długo, bo musiałem coś skończyć. Można powiedzieć, że siedziałem za długo. Jednak godzina 19 ma swoje zalety, korków nima! Początkowo ociężale, staram się jechać 28 żeby średnia nie spadła. Ale już na Legnickiej zaczyna się fajna zabawa. W momencie jak wyprzedzam bmw wiem, że będzie można atakować rekord trasy :) Na Kazimierza wpadam na czerwonym, na kolejnych światłach muszę hamować, bo suka stoi na pole position. Nie będę na czerwonym leciał przy policji. Potem już gładko idzie, zielona fala, albo przeloty na czerwonym bo nic nie jedzie. W okolicy mostu Grunwaldzkiego wyprzedzam 2 skuterki. Na jednym ze skuterków siedzą dwie osoby. Przypadek? Nie, wyprzedzam oba skuterki, lecę dalej trzymając tempo na 38. Niestety łapię czerwone światło i... dogania mnie skuterek z dwoma ludziami na pokładzie. Wcześniej za wolno się bujał i odpadł na czerwonym. Teraz stał się moją tarczą antywiatrową. Od Ronda Regana prawie pod dom lecę z prawie równo 40km/h. Pod górkę wolniej, z górki szybciej, ale ogólnie 40 :) Średnia poszła w górę, a ja niemal ducha nie wyzionąłem.
A i tak, oszukałem, wypiąłem licznik na ostatnich kilkudziesięciu metrach. Na tych dziurach choćbym chciał nie pojadę nawet 20, a szkoda mi było średniej ;-)
melodyjka na dziś, bo dawno nie było :)
B 750 SU: 9+9+9+10+11=48
Tuż po wlocie na Legnicką wyprzedza mnie jakiś koleś na trekkingu... tak, Tomek :) Ja już na oparach jadę, a on mnie zmusza do utrzymania 38km/h aż do zjazdu na Strzegomską. Średnia miast spadać gwałtownie na tych ostatnich metrach, poszybowała w górę. Za światłami nadal w okolicach 30 km by pod zakład dojechać ze średnią 28 z czymś, blisko rekordy, bądź nawet rekordowo.
W pracy siedziałem długo, bo musiałem coś skończyć. Można powiedzieć, że siedziałem za długo. Jednak godzina 19 ma swoje zalety, korków nima! Początkowo ociężale, staram się jechać 28 żeby średnia nie spadła. Ale już na Legnickiej zaczyna się fajna zabawa. W momencie jak wyprzedzam bmw wiem, że będzie można atakować rekord trasy :) Na Kazimierza wpadam na czerwonym, na kolejnych światłach muszę hamować, bo suka stoi na pole position. Nie będę na czerwonym leciał przy policji. Potem już gładko idzie, zielona fala, albo przeloty na czerwonym bo nic nie jedzie. W okolicy mostu Grunwaldzkiego wyprzedzam 2 skuterki. Na jednym ze skuterków siedzą dwie osoby. Przypadek? Nie, wyprzedzam oba skuterki, lecę dalej trzymając tempo na 38. Niestety łapię czerwone światło i... dogania mnie skuterek z dwoma ludziami na pokładzie. Wcześniej za wolno się bujał i odpadł na czerwonym. Teraz stał się moją tarczą antywiatrową. Od Ronda Regana prawie pod dom lecę z prawie równo 40km/h. Pod górkę wolniej, z górki szybciej, ale ogólnie 40 :) Średnia poszła w górę, a ja niemal ducha nie wyzionąłem.
A i tak, oszukałem, wypiąłem licznik na ostatnich kilkudziesięciu metrach. Na tych dziurach choćbym chciał nie pojadę nawet 20, a szkoda mi było średniej ;-)
melodyjka na dziś, bo dawno nie było :)
B 750 SU: 9+9+9+10+11=48
praca
Wtorek, 13 grudnia 2011 Kategoria baza: Wrocław, bike: czerwony, cel: dojazd, dist: less than 50, opis: a i b, opis: nie sam
Km: | 29.23 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:13 | km/h: | 24.02 |
Pr. maks.: | 40.76 | Temperatura: | 1.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 50m | Sprzęt: czerwony | Aktywność: Jazda na rowerze |
Rano masakra. Musiałem wyjechać wcześniej niż to ostatnio się zdarza i jechałem po szklance. Wyciąłem orła zaraz po wyjeździe z chaty i już potem było umiarkowanie spokojnie. Parę driftów się zrobiło, ale w miarę to było pod kontrolą. Auta też jechały ostrożniej niż zwykle, było też więcej policji.
Powrót z Tomkiem, poprawił średnią z 21 :) No ale już nie było takiego lodu, a w zasadzie to było całkiem bezpiecznie.
A 1700 SU: 9+9+9+9+10=46
Powrót z Tomkiem, poprawił średnią z 21 :) No ale już nie było takiego lodu, a w zasadzie to było całkiem bezpiecznie.
A 1700 SU: 9+9+9+9+10=46
praca
Poniedziałek, 12 grudnia 2011 Kategoria baza: Wrocław, bike: czerwony, cel: dojazd, dist: less than 50, opis: a i b
Km: | 23.21 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:56 | km/h: | 24.87 |
Pr. maks.: | 40.03 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 40m | Sprzęt: czerwony | Aktywność: Jazda na rowerze |
Na dojeździe wszędzie lód. Hamulcowanie nie przynosiło większych efektów, więc jazda na najwyższej ostrożności i raczej mało kiedy >30kmh
Na powrocie kropiło i wszystko mokre, także ponownie nie dało się hamulcować ;-) fragmenty jechałem ścieżką rowerową, zawsze to lepsza przyczepność niż na torach tramwajowych.
Z okazji że zima idzie zmieniłem szablon bloga. Nie martwcie się jednak mhroczne istoty które tutaj zaglądacie, zmienię wszystko spowrotem na ciemne jak tylko znajdę czas by zmodyfikować któryś szablon. Najzwyczajniej w świecie kategorie mi się przestały mieścić w nagłówku, więc zmuszony zostałem do tej zmiany, żeby móc se kliknąć we wszystkie kategorie.
A 1950 SU: 8+8+8+8+12=44
Na powrocie kropiło i wszystko mokre, także ponownie nie dało się hamulcować ;-) fragmenty jechałem ścieżką rowerową, zawsze to lepsza przyczepność niż na torach tramwajowych.
Z okazji że zima idzie zmieniłem szablon bloga. Nie martwcie się jednak mhroczne istoty które tutaj zaglądacie, zmienię wszystko spowrotem na ciemne jak tylko znajdę czas by zmodyfikować któryś szablon. Najzwyczajniej w świecie kategorie mi się przestały mieścić w nagłówku, więc zmuszony zostałem do tej zmiany, żeby móc se kliknąć we wszystkie kategorie.
A 1950 SU: 8+8+8+8+12=44