Wpisy archiwalne w miesiącu
Kwiecień, 2010
Dystans całkowity: | 385.70 km (w terenie 30.00 km; 7.78%) |
Czas w ruchu: | 07:53 |
Średnia prędkość: | 23.10 km/h |
Maksymalna prędkość: | 55.63 km/h |
Liczba aktywności: | 21 |
Średnio na aktywność: | 18.37 km i 1h 34m |
Więcej statystyk |
uczelnia
Piątek, 30 kwietnia 2010 Kategoria baza: Wrocław, bike: olds, cel: dojazd, dist: less than 50
Km: | 4.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: oldsmobile | Aktywność: Jazda na rowerze |
uczelnia
Czwartek, 29 kwietnia 2010 Kategoria baza: Wrocław, bike: olds, cel: dojazd, dist: less than 50
Km: | 8.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: oldsmobile | Aktywność: Jazda na rowerze |
praca
Środa, 28 kwietnia 2010 Kategoria baza: Wrocław, bike: olds, cel: dojazd, dist: less than 50
Km: | 4.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: oldsmobile | Aktywność: Jazda na rowerze |
Raz... ogólnie bieda, urwanie dupy przed majem jest i nie ma nawet za bardzo jak urozmaicać dojazdów i powrotów, bo wszedzie te krawężniki a zapasy się już skończyły... do tego urwane mocowanie światła nie pozwala na najt rajdy... ale co ja ty będe narzekał... powinienem sie wziąść za jazde a nie ;-)
praca
Wtorek, 27 kwietnia 2010 Kategoria baza: Wrocław, bike: olds, cel: dojazd, dist: less than 50
Km: | 8.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: oldsmobile | Aktywność: Jazda na rowerze |
Do pracy i jeszcze raz na uczelnie, najkrótszą możliwą drogą.
uczelnia i mokro
Poniedziałek, 26 kwietnia 2010 Kategoria baza: Wrocław, bike: olds, cel: dojazd, dist: less than 50
Km: | 8.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: oldsmobile | Aktywność: Jazda na rowerze |
Standardzik w wersji dłuższej... tyle że powrót z super atrakcjami :D ulewa taka, że buty mi się do środy suszyły...
z Platonkiem
Niedziela, 25 kwietnia 2010 Kategoria baza: Wrocław, bike: olds, cel: niedzielnie, dist: less than 50, opis: nie sam
Km: | 38.65 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:31 | km/h: | 25.48 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: oldsmobile | Aktywność: Jazda na rowerze |
po miescie
Sobota, 24 kwietnia 2010 Kategoria baza: Wrocław, bike: olds, cel: niedzielnie, dist: less than 50
Km: | 15.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 14.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: oldsmobile | Aktywność: Jazda na rowerze |
Nic ciekawego...
praca
Piątek, 23 kwietnia 2010 Kategoria baza: Wrocław, bike: olds, cel: dojazd, dist: less than 50
Km: | 8.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 7.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: oldsmobile | Aktywność: Jazda na rowerze |
Standardzik, na uczelnie do pracy i na zajęcia...
praca, zakupy, do siostry
Czwartek, 22 kwietnia 2010 Kategoria baza: Wrocław, bike: olds, cel: dojazd, dist: less than 50
Km: | 28.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 12.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: oldsmobile | Aktywność: Jazda na rowerze |
Jaki dystans ;-)
Ogólnie to standardem powiało jeżeli chodzi o cele, ale że jeździłem nie najkrótszymi opcjami to wyszło pare kilometrów więcej niż zazwyczaj.
Przy okazji, dziś wybiło 20000 kilometrów zanotowane w bikestats. Może i niektórzy robią tyle rocznie, może i średnia tych 20k km nie jest jakaś wybitna, ale... Przecież tutaj chodzi o dobrą zabawe, a tej nie brakowało na pewno. Każdy kilometr który pamiętam i którego nie pamiętam, będe wspominał z przyjemnością. Musze się postarać lepiej dokumentować te kilometry, bo po co tyle radości ma przepaść w zapomnieniu ;-) Życze sobie z tej okazji jak najszybszego dojechania do 30000 km zanotowanych w bs i żeby bs przestało zamulać.
Ogólnie to standardem powiało jeżeli chodzi o cele, ale że jeździłem nie najkrótszymi opcjami to wyszło pare kilometrów więcej niż zazwyczaj.
Przy okazji, dziś wybiło 20000 kilometrów zanotowane w bikestats. Może i niektórzy robią tyle rocznie, może i średnia tych 20k km nie jest jakaś wybitna, ale... Przecież tutaj chodzi o dobrą zabawe, a tej nie brakowało na pewno. Każdy kilometr który pamiętam i którego nie pamiętam, będe wspominał z przyjemnością. Musze się postarać lepiej dokumentować te kilometry, bo po co tyle radości ma przepaść w zapomnieniu ;-) Życze sobie z tej okazji jak najszybszego dojechania do 30000 km zanotowanych w bs i żeby bs przestało zamulać.
praca/uczelnia
Środa, 21 kwietnia 2010 Kategoria baza: Wrocław, bike: olds, cel: dojazd, dist: less than 50
Km: | 4.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 8.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: oldsmobile | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dzisiaj dzień uzupełnienia bikeloga ;-) dlatego mimo że trasa nudna i standardowa to będzie wpis.
Pierwsze co musze koniecznie odnotować, to że diabelsko dzisiaj zimno jak na warunki do których już przywykłem... Normalnie jak było po 15 stopni to i tak wychodząc z roboty po 4 czy więcej godzinach kodzenia w klimatyzowanym na -20 pomieszczeniu było mi zimno. Dzisiaj... dzisiaj w sumie wcale nie było zimniej niż normalnie ;-) Za to jak rano wsiadłem na rower i poczułem ten wspaniały wmordewiatr jaki wiał, to zrobiło się na prawdę rześko, zupełnie jakbym wracał a nie wyjeżdżał.
Nadal bez licznika i bez świateł, do tego na suchym jak kalahari napędzie... co się ze mną stało?
Pierwsze co musze koniecznie odnotować, to że diabelsko dzisiaj zimno jak na warunki do których już przywykłem... Normalnie jak było po 15 stopni to i tak wychodząc z roboty po 4 czy więcej godzinach kodzenia w klimatyzowanym na -20 pomieszczeniu było mi zimno. Dzisiaj... dzisiaj w sumie wcale nie było zimniej niż normalnie ;-) Za to jak rano wsiadłem na rower i poczułem ten wspaniały wmordewiatr jaki wiał, to zrobiło się na prawdę rześko, zupełnie jakbym wracał a nie wyjeżdżał.
Nadal bez licznika i bez świateł, do tego na suchym jak kalahari napędzie... co się ze mną stało?