uczelnia + najt rajd
Poniedziałek, 12 kwietnia 2010 Kategoria baza: Wrocław, bike: olds, cel: dojazd, dist: less than 50
Km: | 22.60 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 12.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: oldsmobile | Aktywność: Jazda na rowerze |
Nadeszła ta chwila... Oldsmobile odzyskał zdolność przemieszczania się. W sobotę zakupiłem dętki i zestawik łatki + klej + łyżki (TAK!!!). Dzięki temu niesamowicie prostemu narzędziu - sztuk 3, kolor czarny, made in china - udało mi się, tym razem bez błędu, bez przecięcia dętki w ostatnim manewrze, wymienić pneumatykę pojazdu. Czynu tego dokonałem późnym wieczorem dnia 11.04. I tak nie było co robić, bo żałoba... Niestety było tak późno, że nawet świateł nie znalazłem i nie było jazdy próbnej.
Nowe wąskie, z pięknymi białymi paskami odblaskowymi oponki poprawiły zarówno wygląd jak i, a właściwie przede wszystkim własności trakcyjne, czy też jezdne Oldsa. Teraz Olds zyskał na wyrywności i lekkości prowadzenia przy prędkościach w okolicy 30kmh. Czego mu jeszcze brakuje? Ostrości oczywiście ;-) Ale spokojnie, o ile biopace trzyma się wyśmienicie, to łańcuch i kaseta, jako że w ogóle o nie nie dbam i jeżdżę na suchym bardziej niż Gobi i Kalahari napędzie pewnie niebawem wydadzą ostatnie tchnienie... No, chyba że, moc 105 i 600EX jest aż tak niesamowita...
Dzisiaj na start powiało standardem - dojazd na uczelnie. Co prawda w celach nieco odmiennych niż to zwykle bywało, bo teraz - pracuję ;-) ale trasa dziwnym trafem pozostała ta sama.
Za to wieczorkiem pozwoliłem sobie na maleńki najt rajd. Udało mi się wygrzebać światła, więc wpadłem na moją ulubioną nocną ulicę - Armii Krajowej. Tym razem jechałem ścieżką ciągnącą się przy niej, głównie ;-) Ogólnie fajnie się jeździ, ale olds potrzebuje zmiany siodełka, kierownicy, pedałów i hamulców... dokładnie w tej kolejności.
Nowe wąskie, z pięknymi białymi paskami odblaskowymi oponki poprawiły zarówno wygląd jak i, a właściwie przede wszystkim własności trakcyjne, czy też jezdne Oldsa. Teraz Olds zyskał na wyrywności i lekkości prowadzenia przy prędkościach w okolicy 30kmh. Czego mu jeszcze brakuje? Ostrości oczywiście ;-) Ale spokojnie, o ile biopace trzyma się wyśmienicie, to łańcuch i kaseta, jako że w ogóle o nie nie dbam i jeżdżę na suchym bardziej niż Gobi i Kalahari napędzie pewnie niebawem wydadzą ostatnie tchnienie... No, chyba że, moc 105 i 600EX jest aż tak niesamowita...
Dzisiaj na start powiało standardem - dojazd na uczelnie. Co prawda w celach nieco odmiennych niż to zwykle bywało, bo teraz - pracuję ;-) ale trasa dziwnym trafem pozostała ta sama.
Za to wieczorkiem pozwoliłem sobie na maleńki najt rajd. Udało mi się wygrzebać światła, więc wpadłem na moją ulubioną nocną ulicę - Armii Krajowej. Tym razem jechałem ścieżką ciągnącą się przy niej, głównie ;-) Ogólnie fajnie się jeździ, ale olds potrzebuje zmiany siodełka, kierownicy, pedałów i hamulców... dokładnie w tej kolejności.