na rowerze jeździ bAdaśblog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(10)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy badas.bikestats.pl

linki

Deszcz

Wtorek, 31 sierpnia 2010 Kategoria baza: Wrocław, cel: dojazd, dist: less than 50
Km: 12.00 Km teren: 0.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: 14.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Standardzik do pracy, ostatni raz w tym miesiącu.

Jako, że pada, ciągle pada i nie chciało mi się wymieniać dętki w oldsie to pojechałem kolejny raz na rowerku siostrzanym. Ona i tak wyjechała na wakacje, więc nie powinna mi nic za to zrobić. Błotniki w nim są, więc dużo lepiej się sprawdził w dzisiejszej trasie niż olds by to zrobił. Padało gdy jechałem do pracy. W pracy wyschłem. Posiedziałem jeszcze godzinkę po fajrancie czekając czy może nie przestanie padać. O dziwo przestało. Wyszedłem, zrobiłem może z 300 metrów i się rozpadało tak jakby chciało nadrobić te stracone pare minut. Dojechałem zupełnie przemoczony. Mieszane uczucia mam, ale jutro chyba jeszcze rowerem pojade, na razie wystarczy mi ubrań do przebrania.



Tym sposobem minął sierpień. W tym roku ani lipiec ani sierpień nie były rekordowe pod względem przejechanego dystansu. Sierpień przez spory czas, jeśli się nie mylę to tak do 16, może i 20 walczył o stanie się drugim miesiącem pod względem przejechanego dystansu w mojej karierze, mierzył na oko w 2200km, nie wyszło.

Sierpień miał jak to zwykle w sierpniu więcej terenu.
Nie było żadnej wyprawy dłuższej niż jednodniowa, co może troszkę martwi, ale za to lipiec się udał pod tym względem.
Powtórka ciekawszych wypraw po okolicach Wrocławia, Brzeg Dolny, Ślęża, Mietków, kamieniołom w pobliżu Ślęży. Odkrycie takich fascynujących terenów do jazdy jak Las Rędziński i Lesicki. Przejażdżki terenami w okolicach Byczyny. Cieszy to, że nawet tam udało się znaleźć fragmentu nigdy wcześniej przeze mnie nie jeżdżone. No i do tego dojazdy innymi niż standard trasami Wrocław-Byczyna Byczyna-Wrocław. Koniecznie wypada także przypomnieć przejażdżkę po Górnym Śląsku, która być może okaże się pierwszą w swoim rodzaju jednodniowych wypraw ciapongowych.

Koniec sierpnia i zaledwie 4000km wróży, że rok 2010 będzie kolejnym rokiem ze spadającym przebiegiem rocznym... Szczególnie, że coraz więcej czasu zajmują mi inne zajęcia.

Co do innych zajęć, nie chce się ktoś pozbyć tanio jakiegoś obiektywu na gwint M42? najchętniej coś w przedziale 70mm - 100mm idealna byłaby jakaś 80

komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa niema
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

kategorie bloga

Moje rowery

blurej 8969 km
fernando 26960 km
koza 274 km
oldsmobile 3387 km
czerwony 6919 km
kuota 1075 km
orzeł7 14017 km

szukaj

archiwum