spaf
Środa, 1 grudnia 2010 Kategoria baza: Wrocław, cel: dojazd, dist: less than 50
Km: | 12.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | -9.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Wieczorna przejażdżka na spotkanie spaf. Trochę śnieg popadywał, przez co powrót był dość trudny. Miejscami tyle na chodnik nawiało, że musiałem ostro walczyć żeby jechać, raz nawet poległem i prowadziłem przez pare metrów aż znalazłem miejsce gdzie dało się ponownie ruszyć. Pod blokiem totalnie wyjeździli drogę i pokryta jest prześliską warstwą lodu... Ledwo nie wywinąłem tam orła.
komentarze
Potestowałem i faktycznie kiedy był sam sypki, zarzucający śnieg luźne trzymanie kierownicy pomagało. Ale jak już trafiałem dodatkowo na zamarznięty i podeptany to musiałem mocno trzymać.
Platon - 08:19 piątek, 3 grudnia 2010 | linkuj
Ciekawe jak dzisiaj się Tobie jechało? Nie cisnąłeś czasem za szybko i nie spociłeś się? ;P
Platon - 08:49 czwartek, 2 grudnia 2010 | linkuj
Komentuj