detoks
Środa, 18 maja 2011 Kategoria baza: Wrocław, bike: elnino, cel: bez celu, dist: less than 50
Km: | 29.65 | Km teren: | 10.00 | Czas: | 01:08 | km/h: | 26.16 |
Pr. maks.: | 43.82 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: orzeł7 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Wieczorkiem, po pracy, jazda w promieniach zachodzącego Słońca i sprint na chate kiedy już zaszło, bo świateł nadal nie kupiłem a stare są poobrywane, pokradzione i popsujane...
Zdecydowanie dobrze mi to zrobiło, głowa przestała boleć, wróciłem rześki i wypoczęty mimo ciężkiego dnia w robocie.
Jako teren wpisałem wały, nie powinno być go aż tyle, ale na slickach 1.2" to nawet bruk i dziurawe drogi powinienem w teren wliczać, no to sobie bonusa dodałem. Średnia by wpadła całkiem niezła, bo mi dzisiaj nogi podawały, ale sobie trochę odpuściłem na początku i jechałem powolutku, zresztą to miał być relaksik a nie gonitwa, więc na średnią nie jechałem tylko na czas, żeby przed ciemnościami wrócić.
Zdecydowanie dobrze mi to zrobiło, głowa przestała boleć, wróciłem rześki i wypoczęty mimo ciężkiego dnia w robocie.
Jako teren wpisałem wały, nie powinno być go aż tyle, ale na slickach 1.2" to nawet bruk i dziurawe drogi powinienem w teren wliczać, no to sobie bonusa dodałem. Średnia by wpadła całkiem niezła, bo mi dzisiaj nogi podawały, ale sobie trochę odpuściłem na początku i jechałem powolutku, zresztą to miał być relaksik a nie gonitwa, więc na średnią nie jechałem tylko na czas, żeby przed ciemnościami wrócić.