organizacyjnie
Wtorek, 26 lipca 2011 Kategoria baza: Wrocław, bike: blurej, dist: less than 50
Km: | 11.65 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:25 | km/h: | 27.96 |
Pr. maks.: | 44.60 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: blurej | Aktywność: Jazda na rowerze |
Wieczorkiem do Tomka, w celach organizacyjnych. Powrót po 22, także od razu można było troche potestować nowo nabytą lampkę. Wydaje się słaba, chyba nawet gorsza od MacTronica którego miałem, ale to przez to, że światło Xenonowej żarówki nie poprawia wcale widoczności a po prostu świeci i daje plame światła. Zdecydowanie wolę światło diodowe, więc chyba niepotrzebnie zakupiłem diodowo xenonową lampkę... no ale nic, kiedyś może pozwolę sobie na zakup poważnego oświetlenia, ale to jeszcze nie ta chwila.
Wracałem ubrany we wczoraj zakupioną kurtałkę. 17C pokazuje termometr w internecie, więc nie wiem ile było, ale na jazdę w tej temperaturze jest zdecydowanie zbyt nieprzewiewna, spociłem się jak ją zapiąłem. Powinna nadać się na zjazdy jak pod spód ubiorę polarek.
Przed wyjazdem w skalniku zakupiłem świetnie spakowany śpiworek, jedynie 750g wagi, ideał na rower, nawet jeśli nie grzeje ;-)
Po powrocie załatwiłem na wyjazd turystyczny palniczek gazowy, będziemy mieli na czym makaron ugotować albo herbatkę ciepłą zrobić :)
Wracałem ubrany we wczoraj zakupioną kurtałkę. 17C pokazuje termometr w internecie, więc nie wiem ile było, ale na jazdę w tej temperaturze jest zdecydowanie zbyt nieprzewiewna, spociłem się jak ją zapiąłem. Powinna nadać się na zjazdy jak pod spód ubiorę polarek.
Przed wyjazdem w skalniku zakupiłem świetnie spakowany śpiworek, jedynie 750g wagi, ideał na rower, nawet jeśli nie grzeje ;-)
Po powrocie załatwiłem na wyjazd turystyczny palniczek gazowy, będziemy mieli na czym makaron ugotować albo herbatkę ciepłą zrobić :)