relaks i opalanie
Niedziela, 19 maja 2013 Kategoria baza: Wrocław, bike: blurej, cel: bez celu, dist: from 50 to 100, opis: foto
Km: | 76.95 | Km teren: | 10.00 | Czas: | 03:00 | km/h: | 25.65 |
Pr. maks.: | 56.88 | Temperatura: | 28.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 200m | Sprzęt: blurej | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dzisiaj postanowiłem odpocząć po wczoraj - oczywiście odpocząć aktywnie. Na początku i na końcu trochę mnie tyłek bolał - w końcu wczoraj padłą pierwsza setka w tym roku i w ogóle pierwsza dłuższa przejażdżka od wieeeeelu wielu dni.
Poza odpoczynkiem chciałem też złapać trochę słońca - jechałem więc tak, żeby na mnie ono świeciło od czasu do czasu (nie ciągle, bo jeszcze bym się zjarał - to w sumie też jeden z pierwszych tegorocznych kontaktów ze światłem słonecznym ;-)
Tutaj miejsce gdzie postanowiłem zacząć już wracać, bo uznałem, że trochę za daleko zajechałem
Ogólnie mimo, że jazda wypoczynkowa, to nikt nie potrafił trzymać mojego tempa. Próbowałem z kilkoma osobami, ale nie potrafiły jechać na kole nawet 3kmh szybciej od wcześniej ustalonego tempa (badam najpierw jak szybko jedzie ofiara siedząc jej na kole). Ehh, chyba jestem w tej grupie, która jest za szybka dla tych co nic nie jeżdżą, ale za wolna dla tych którzy cokolwiek jeżdżą przez co jestem skazany na samotną jazdę :(
Poza odpoczynkiem chciałem też złapać trochę słońca - jechałem więc tak, żeby na mnie ono świeciło od czasu do czasu (nie ciągle, bo jeszcze bym się zjarał - to w sumie też jeden z pierwszych tegorocznych kontaktów ze światłem słonecznym ;-)
Tutaj miejsce gdzie postanowiłem zacząć już wracać, bo uznałem, że trochę za daleko zajechałem
Ogólnie mimo, że jazda wypoczynkowa, to nikt nie potrafił trzymać mojego tempa. Próbowałem z kilkoma osobami, ale nie potrafiły jechać na kole nawet 3kmh szybciej od wcześniej ustalonego tempa (badam najpierw jak szybko jedzie ofiara siedząc jej na kole). Ehh, chyba jestem w tej grupie, która jest za szybka dla tych co nic nie jeżdżą, ale za wolna dla tych którzy cokolwiek jeżdżą przez co jestem skazany na samotną jazdę :(