Wpisy archiwalne w miesiącu
Sierpień, 2007
Dystans całkowity: | 2035.30 km (w terenie 284.00 km; 13.95%) |
Czas w ruchu: | 82:00 |
Średnia prędkość: | 24.82 km/h |
Liczba aktywności: | 26 |
Średnio na aktywność: | 78.28 km i 3h 09m |
Więcej statystyk |
Wiatrak w Wicherniku
Wtorek, 7 sierpnia 2007 Kategoria bike: flavia, baza: Byczyna, cel: turistas, dist: from 50 to 100, opis: foto
Km: | 73.40 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:56 | km/h: | 25.02 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: fernando | Aktywność: Jazda na rowerze |
trasa: Byczyna -> Borek -> Łubnice (wmordewiatr) -> Dzietrzkowice -> Toplin (dobry asfalt) -> Skomlin -> (strasznie łatana/dziurawa jezdnia) Mokrsko -> Krzyworzeka -> Wieluń (i tutaj średnia padła, bo jazda po sklepach, zatrzymywanie się co skrzyżowanie itp jakoś nie wpływa pozytywnie na wzrost średniaj) -> Turów (dobry asfalt, z wiatrem, srednia wzrasta) -> Chotów -> Wichernik -> Skomlin -> Toplin -> Łubnice -> Byczyna.
cel wyprawy: kupno porzadnego i niedrogiego licznika... tym razem nie Syców a Wieluń. Warunki do jazdy niezłe, świetna temperatura w okolicach 30C, dosyć mocny wiatr, który niestety nieco psuł warunki, no i dużo samochodów/traktorów/kombajnów na drogach co też nie było miłym zjawiskiem. Jechało sie dobrze, nie zmeczyłem sie nawet za bardzo, dopiero finisz 10km od Łubnic na pełnym gazie dało mi popalić. ale dzieki temu średnia lepsza niż wczorajsza ;D... niestety licznika nie udało sie kupić, srednio 10 zł drożej niż na allegro, nawet najtańsze modele...
a tutaj ciekawy widok w Wicherniku
cel wyprawy: kupno porzadnego i niedrogiego licznika... tym razem nie Syców a Wieluń. Warunki do jazdy niezłe, świetna temperatura w okolicach 30C, dosyć mocny wiatr, który niestety nieco psuł warunki, no i dużo samochodów/traktorów/kombajnów na drogach co też nie było miłym zjawiskiem. Jechało sie dobrze, nie zmeczyłem sie nawet za bardzo, dopiero finisz 10km od Łubnic na pełnym gazie dało mi popalić. ale dzieki temu średnia lepsza niż wczorajsza ;D... niestety licznika nie udało sie kupić, srednio 10 zł drożej niż na allegro, nawet najtańsze modele...
a tutaj ciekawy widok w Wicherniku
Turawa
Poniedziałek, 6 sierpnia 2007 Kategoria baza: Byczyna, bike: flavia, dist: 100 and more, opis: nie sam
Km: | 132.00 | Km teren: | 30.00 | Czas: | 05:35 | km/h: | 23.64 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: fernando | Aktywność: Jazda na rowerze |
trasa: Byczyna -> Łowkowice -> Kluczbork (szlakiem od stacji pkp) -> Chocianowice -> Lasowice Małe -> Lasowice Wielkie (wrong turn) -> Chudoba (powrot na właściwą drogę) -> Szumirad -> Bierdzany (zielony szlak rowerowy) -> Turawa Marszałki -> Turawa -> (wokół zbiornika, obok zielonego szlaku, po wałach) Szczedrzyk -> Ozimek -> Jedlice (czerwony i niebieski szlak, potem po jakimś wale singletrackiem) -> Dylaki -> Kadłub Turawski -> Ligota Turawska -> Bierdzany -> Trzebiszyn -> Lasowice Wielkie -> Jasienie -> Kuniów -> Kluczbork -> Łowkowice -> Dobiercice -> Byczyna.
Wspaniały dzień na taką lub nawet o wiele dłuższą wyprawę, niestety jakoś nie mogliśmy z bratem wybrać celu podróży, ostatecznie ja zaproponowałem Turawę, no i pojechaliśmy. Wiatr kręcił z różnych stron, jadąc w jednym kierunku czasem było z wiatrem a czasem pod wiatr. Poniewaz dosyc pozno wyjechalismy (13:00) a cała podróż (nie tylko sama jazda, ale + przystanki z rożnych przyczyn) trwała 6:30 pod koniec było dosyć zimno, no i wiadomo, wyjazd bez obiadu też robi swoje. Czuje że już czas zrealizować plan pobicia 200km tripa. Dzisiaj, gdyby nie głód i późna pora to może i 200 by pekło, bo czułem sie świetnie, lepiej niż po wczorajszych 68km. Oby tylko sie taka pogoda utrzymała, no może troche cieplej jakby sie zrobiło, to by sie dopiero jazda zaczęła. A tymczasem nieźle, w top20 sie utrzymuje :D
Wspaniały dzień na taką lub nawet o wiele dłuższą wyprawę, niestety jakoś nie mogliśmy z bratem wybrać celu podróży, ostatecznie ja zaproponowałem Turawę, no i pojechaliśmy. Wiatr kręcił z różnych stron, jadąc w jednym kierunku czasem było z wiatrem a czasem pod wiatr. Poniewaz dosyc pozno wyjechalismy (13:00) a cała podróż (nie tylko sama jazda, ale + przystanki z rożnych przyczyn) trwała 6:30 pod koniec było dosyć zimno, no i wiadomo, wyjazd bez obiadu też robi swoje. Czuje że już czas zrealizować plan pobicia 200km tripa. Dzisiaj, gdyby nie głód i późna pora to może i 200 by pekło, bo czułem sie świetnie, lepiej niż po wczorajszych 68km. Oby tylko sie taka pogoda utrzymała, no może troche cieplej jakby sie zrobiło, to by sie dopiero jazda zaczęła. A tymczasem nieźle, w top20 sie utrzymuje :D
test nowego ogumienia w terenie.
Niedziela, 5 sierpnia 2007 Kategoria bike: flavia, baza: Byczyna, cel: treningowo, dist: from 50 to 100
Km: | 67.80 | Km teren: | 18.00 | Czas: | 02:52 | km/h: | 23.65 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: fernando | Aktywność: Jazda na rowerze |
test nowego ogumienia w terenie.
trasa: byczyna >polanowice >brzózka >proślice (w prawo i polami) >bruny (asfalt) >komorzno (w las) >janówka >marianka >siemianice (czerwonym szlakiem) >bolesławiec >wójcin (asfalt, pod wiatr 29-32 km/h) >łubnice >dzietrzkowice (polna autostrada, pod wiatr, <25km/h) >uszyce (asfalt, z wiatrem, 32-35 km/h) >wojsławice >roszkowice > (na podjezdzie 32 km/h) byczyna
trasa: byczyna >polanowice >brzózka >proślice (w prawo i polami) >bruny (asfalt) >komorzno (w las) >janówka >marianka >siemianice (czerwonym szlakiem) >bolesławiec >wójcin (asfalt, pod wiatr 29-32 km/h) >łubnice >dzietrzkowice (polna autostrada, pod wiatr, <25km/h) >uszyce (asfalt, z wiatrem, 32-35 km/h) >wojsławice >roszkowice > (na podjezdzie 32 km/h) byczyna
Szybka 30
Sobota, 4 sierpnia 2007 Kategoria bike: flavia, baza: Byczyna, cel: treningowo, dist: from 50 to 100
Km: | 60.20 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:06 | km/h: | 28.67 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: fernando | Aktywność: Jazda na rowerze |
stała trasa do ćwiczenia prędkości 2 razy, czas 1:05 i 1:01, pomiedzy wyjazdami 20 minut przerwy. temperatura 22C choć gdy słońce chowało sie za chmurami odczuwało sie niższą temperaturę. dosyć silny wiatr z północnego zachodu. pierwszy wyjazd na nowych wezszych oponach i nowych klockach hamulcowych.
wyjazd na strasznych zakwasach.
Czwartek, 2 sierpnia 2007 Kategoria baza: Byczyna, bike: flavia, dist: 100 and more
Km: | 111.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 04:14 | km/h: | 26.22 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: fernando | Aktywność: Jazda na rowerze |
wyjazd na strasznych zakwasach. jednak forma na rower nie ma wiele wspolnego z forma do biegania, musze wiecej biegać... podjalem ta meska decyzje - jade po opony, detki i klocki hamulcowe. wiadomo - syców... trasa: byczyna >ciecierzyn >miechowa >janówka >kuźnica trzcińska >laski >nowa wieś >mroczeń >żurawiniec >nowa wieś książęca (źle skręciłem) >mnichowice >bralin >gola >słupia >syców >miechów >domasłów >nowa wieś książęca >mroczeń >laski >janówka >byczyna. przez cały czas słonko ładnie świeciło. po jakichś 30km zaczeło mi sie w miare dobrze jechać, mimo wiatru, ale po takim właśnie dystansie rozruszałem zakwaszone mięśnie. potwornie mnie ta setka zmęczyła.
Kluczbork
Środa, 1 sierpnia 2007 Kategoria bike: flavia, baza: Byczyna, cel: bez celu, dist: from 50 to 100
Km: | 56.50 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:15 | km/h: | 25.11 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: fernando | Aktywność: Jazda na rowerze |
zimno, ale co tam, 2 dni juz nie jezdze... byczyna >łowkowice >kluczbork >ligota zamecka >maciejow >łowkowice >rożnów >skałągi >biskupice >polanowice >ciecierzyn >byczyna... no i zaraz po (no obiad zjadlem i łacznie godzinka minęła) na mecz, pierwsza bramke strzeliłem ;D