Wpisy archiwalne w miesiącu
Grudzień, 2011
Dystans całkowity: | 442.14 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 17:57 |
Średnia prędkość: | 24.63 km/h |
Maksymalna prędkość: | 49.70 km/h |
Suma podjazdów: | 555 m |
Liczba aktywności: | 18 |
Średnio na aktywność: | 24.56 km i 0h 59m |
Więcej statystyk |
praca
Środa, 14 grudnia 2011 Kategoria baza: Wrocław, bike: czerwony, cel: dojazd, dist: less than 50, opis: nie sam
Km: | 29.14 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:06 | km/h: | 26.49 |
Pr. maks.: | 41.09 | Temperatura: | 3.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 50m | Sprzęt: czerwony | Aktywność: Jazda na rowerze |
Powrót z Tomkiem.
A wieczorem ścianka. 9 ścian + trawers.
A wieczorem ścianka. 9 ścian + trawers.
praca
Wtorek, 13 grudnia 2011 Kategoria baza: Wrocław, bike: czerwony, cel: dojazd, dist: less than 50, opis: a i b, opis: nie sam
Km: | 29.23 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:13 | km/h: | 24.02 |
Pr. maks.: | 40.76 | Temperatura: | 1.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 50m | Sprzęt: czerwony | Aktywność: Jazda na rowerze |
Rano masakra. Musiałem wyjechać wcześniej niż to ostatnio się zdarza i jechałem po szklance. Wyciąłem orła zaraz po wyjeździe z chaty i już potem było umiarkowanie spokojnie. Parę driftów się zrobiło, ale w miarę to było pod kontrolą. Auta też jechały ostrożniej niż zwykle, było też więcej policji.
Powrót z Tomkiem, poprawił średnią z 21 :) No ale już nie było takiego lodu, a w zasadzie to było całkiem bezpiecznie.
A 1700 SU: 9+9+9+9+10=46
Powrót z Tomkiem, poprawił średnią z 21 :) No ale już nie było takiego lodu, a w zasadzie to było całkiem bezpiecznie.
A 1700 SU: 9+9+9+9+10=46
praca
Poniedziałek, 12 grudnia 2011 Kategoria baza: Wrocław, bike: czerwony, cel: dojazd, dist: less than 50, opis: a i b
Km: | 23.21 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:56 | km/h: | 24.87 |
Pr. maks.: | 40.03 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 40m | Sprzęt: czerwony | Aktywność: Jazda na rowerze |
Na dojeździe wszędzie lód. Hamulcowanie nie przynosiło większych efektów, więc jazda na najwyższej ostrożności i raczej mało kiedy >30kmh
Na powrocie kropiło i wszystko mokre, także ponownie nie dało się hamulcować ;-) fragmenty jechałem ścieżką rowerową, zawsze to lepsza przyczepność niż na torach tramwajowych.
Z okazji że zima idzie zmieniłem szablon bloga. Nie martwcie się jednak mhroczne istoty które tutaj zaglądacie, zmienię wszystko spowrotem na ciemne jak tylko znajdę czas by zmodyfikować któryś szablon. Najzwyczajniej w świecie kategorie mi się przestały mieścić w nagłówku, więc zmuszony zostałem do tej zmiany, żeby móc se kliknąć we wszystkie kategorie.
A 1950 SU: 8+8+8+8+12=44
Na powrocie kropiło i wszystko mokre, także ponownie nie dało się hamulcować ;-) fragmenty jechałem ścieżką rowerową, zawsze to lepsza przyczepność niż na torach tramwajowych.
Z okazji że zima idzie zmieniłem szablon bloga. Nie martwcie się jednak mhroczne istoty które tutaj zaglądacie, zmienię wszystko spowrotem na ciemne jak tylko znajdę czas by zmodyfikować któryś szablon. Najzwyczajniej w świecie kategorie mi się przestały mieścić w nagłówku, więc zmuszony zostałem do tej zmiany, żeby móc se kliknąć we wszystkie kategorie.
A 1950 SU: 8+8+8+8+12=44
praca
Środa, 7 grudnia 2011 Kategoria baza: Wrocław, bike: czerwony, cel: dojazd, dist: less than 50
Km: | 11.18 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:31 | km/h: | 21.64 |
Pr. maks.: | 33.07 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 10m | Sprzęt: czerwony | Aktywność: Jazda na rowerze |
łańcuch zerwałem, a klucze do reperancji i przede wszystkim ostatnie ogniwka na wymiane zostawiłem u rodziców... argh! :/
praca
Wtorek, 6 grudnia 2011 Kategoria baza: Wrocław, bike: czerwony, cel: dojazd, dist: less than 50, opis: a i b
Km: | 23.97 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:02 | km/h: | 23.20 |
Pr. maks.: | 38.70 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 30m | Sprzęt: czerwony | Aktywność: Jazda na rowerze |
B 850 SU: 7+7+7+7+7=35
praca
Poniedziałek, 5 grudnia 2011 Kategoria baza: Wrocław, bike: czerwony, cel: dojazd, dist: less than 50, opis: a i b
Km: | 23.12 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:55 | km/h: | 25.22 |
Pr. maks.: | 43.40 | Temperatura: | 4.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 30m | Sprzęt: czerwony | Aktywność: Jazda na rowerze |
Rano w deszczu. Całkiem przemokłem. W tej temperaturze oznaczało to, że także przemarzłem. Najgorzej wypadły buty, ciekło z nich w cholere i nie bardzo było jak wysuszyć. Zresztą SPD zawsze schną dłuuuugo.
Powrót już na sucho, ale w mokrych wciąż butach. Powoli, bo z sił opadłem i do tego ubierając przeciwdeszczałkę skazałem się na łaznię w przypadku zbyt szybkiej jazdy.
A 1915 PU: 4+5+5+4+7=25
B 745 SU: 7+7+7+7+7=35
Powrót już na sucho, ale w mokrych wciąż butach. Powoli, bo z sił opadłem i do tego ubierając przeciwdeszczałkę skazałem się na łaznię w przypadku zbyt szybkiej jazdy.
A 1915 PU: 4+5+5+4+7=25
B 745 SU: 7+7+7+7+7=35
praca
Piątek, 2 grudnia 2011 Kategoria baza: Wrocław, bike: czerwony, cel: dojazd, dist: less than 50
Km: | 29.14 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:03 | km/h: | 27.75 |
Pr. maks.: | 46.70 | Temperatura: | 5.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 50m | Sprzęt: czerwony | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dzień wielkich atrakcji pogodowych. Nadeszło wielkie ocieplenie, rano zero szronu, szadzi, gołoledzi, no nic, po prostu nie było nic białego. Na powrocie deszczyk ze śniegiem (no dobra, żeby nie było że wyolbrzymiam, to był bardziej deszczyczek ze śnieżyczkiem, takie malutkie, ledwo co lecące, ale cosik jednak leciało).
Niezłe tempo udało się trzymać w obie strony. Zapewne przez to, że mi się rękawiczki palczaste zrąbały i jeżdżę teraz w bezpalczastych. W tej pogodzie trzeba się trochę rozgrzać własnym ciepłem, żeby palce nie odmarzły w takich warunkach.
Niezłe tempo udało się trzymać w obie strony. Zapewne przez to, że mi się rękawiczki palczaste zrąbały i jeżdżę teraz w bezpalczastych. W tej pogodzie trzeba się trochę rozgrzać własnym ciepłem, żeby palce nie odmarzły w takich warunkach.
praca
Czwartek, 1 grudnia 2011 Kategoria baza: Wrocław, bike: czerwony, cel: dojazd, dist: less than 50, opis: a i b
Km: | 28.87 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:06 | km/h: | 26.25 |
Pr. maks.: | 41.46 | Temperatura: | 0.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 50m | Sprzęt: czerwony | Aktywność: Jazda na rowerze |
No i nadszedł niespodziewanie grudzień. Jakoś w niedziele sprawdzałem prognozę pogody, to podobno w tym tygodniu nie miało być mrozów... nie wyszło. Co ranka wyjeżdżam w okolicach -3 stopnia. Za to niebo się rozjaśniło i chmury poszły w cholere. Więc pewnie wyż mamy, czyli nie powinno padać :)
Z jakichś przyczyn miałem dzisiaj rewelacyjny dojazd do pracy. Średnia na drzwiach firmy 28.31, to chyba rekord jeśli idzie o tempo dojazdu. Powrót jechałem łagodnie, raczej nie wyskakując powyżej 30. Strasznie ociężale mi się jechało i jakoś wypompowany się czułem. Może głodny po prostu?
Ogólnie to zima idzie, coraz bardziej się zastanawiam jak będę dojeżdżał gdy spadnie śnieg, może być na prawdę kłopotliwie. Obecnie droga hamowania mimo, że moje umiejętności w tym zakresie znacznie się poprawiły wydłużyła się drastycznie. Ratuję się absem i omijaniem przeszkód zamiast wyhamowywaniem, jednak nigdy nie wiadomo kiedy przyjdzie mi wjechać w tira albo coś innego bo nie będzie innej drogi ucieczki...
A: 1930 PU: 6+7+7+6+8=32
Z jakichś przyczyn miałem dzisiaj rewelacyjny dojazd do pracy. Średnia na drzwiach firmy 28.31, to chyba rekord jeśli idzie o tempo dojazdu. Powrót jechałem łagodnie, raczej nie wyskakując powyżej 30. Strasznie ociężale mi się jechało i jakoś wypompowany się czułem. Może głodny po prostu?
Ogólnie to zima idzie, coraz bardziej się zastanawiam jak będę dojeżdżał gdy spadnie śnieg, może być na prawdę kłopotliwie. Obecnie droga hamowania mimo, że moje umiejętności w tym zakresie znacznie się poprawiły wydłużyła się drastycznie. Ratuję się absem i omijaniem przeszkód zamiast wyhamowywaniem, jednak nigdy nie wiadomo kiedy przyjdzie mi wjechać w tira albo coś innego bo nie będzie innej drogi ucieczki...
A: 1930 PU: 6+7+7+6+8=32