Wpisy archiwalne w kategorii
dist: less than 50
Dystans całkowity: | 17601.17 km (w terenie 2404.70 km; 13.66%) |
Czas w ruchu: | 689:43 |
Średnia prędkość: | 22.02 km/h |
Maksymalna prędkość: | 78.60 km/h |
Suma podjazdów: | 14470 m |
Liczba aktywności: | 867 |
Średnio na aktywność: | 20.30 km i 0h 59m |
Więcej statystyk |
lans
Środa, 29 czerwca 2011 Kategoria baza: Wrocław, bike: olds, cel: niedzielnie, dist: less than 50
Km: | 24.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:04 | km/h: | 22.50 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 24.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: oldsmobile | Aktywność: Jazda na rowerze |
Plan był taki, żeby w tym miesiącu zrobić 1000km. Mimo że orzeła nie ma, to walka o ten cel jest. Nawet jak się osiągnąć nie uda, to będę możliwie blisko. Ile tylko się da.
Dzisiaj już dało rade w nocy spać, bok aż tak nie bolał. Teraz to bardziej boli serce po utracie przyjaciela niż ciało po wypadku :)
Dzisiaj już dało rade w nocy spać, bok aż tak nie bolał. Teraz to bardziej boli serce po utracie przyjaciela niż ciało po wypadku :)
praca
Wtorek, 28 czerwca 2011 Kategoria baza: Wrocław, bike: olds, cel: dojazd, dist: less than 50
Km: | 15.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:39 | km/h: | 23.08 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: oldsmobile | Aktywność: Jazda na rowerze |
ostatni lot orzeła
Wtorek, 28 czerwca 2011 Kategoria baza: Wrocław, bike: elnino, cel: treningowo, dist: less than 50, opis: foto
Km: | 34.80 | Km teren: | 12.00 | Czas: | 01:10 | km/h: | 29.83 |
Pr. maks.: | 42.17 | Temperatura: | 25.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: orzeł7 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Czasami jeden obraz potrafi wyrazić więcej niż tysiąc słów. W takim razie poniżej jest pierdylion słów, których po prostu nie potrafiłem zapisać...









Po upadku przez chwile się zbierałem, tak przyrżnąłem, że oddechu złapać nie mogłem. Jacyś dobrzy ludzie zainteresowali się czy żyję, chwała im za to :) 500m do najbliższego przytanku i powrót autobusem.
W momencie jak się złamał było z 35 na zegarku, także odszedł z hukiem. Co zresztą widać na ostatnich fotkach przedstawiających mnie ;-)
Po upadku przez chwile się zbierałem, tak przyrżnąłem, że oddechu złapać nie mogłem. Jacyś dobrzy ludzie zainteresowali się czy żyję, chwała im za to :) 500m do najbliższego przytanku i powrót autobusem.
W momencie jak się złamał było z 35 na zegarku, także odszedł z hukiem. Co zresztą widać na ostatnich fotkach przedstawiających mnie ;-)
praca
Poniedziałek, 27 czerwca 2011 Kategoria baza: Wrocław, bike: olds, cel: dojazd, dist: less than 50
Km: | 13.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:45 | km/h: | 17.33 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: oldsmobile | Aktywność: Jazda na rowerze |
tur de wały
Poniedziałek, 27 czerwca 2011 Kategoria dist: less than 50, cel: treningowo, bike: elnino, baza: Wrocław
Km: | 39.63 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 01:26 | km/h: | 27.65 |
Pr. maks.: | 46.12 | Temperatura: | 22.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: orzeł7 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Nowy napęd... nie dość, że zdarza mu się przeskoczyć (mimo, że według opakowań wszystkie części są kompatybilne, a nawet zaleca się stosowanie ich ze sobą wzajemnie) to jeszcze przyprawia mnie o zawał... Bo łańcuch jest trochę za krótki żeby obsłużyć 48x32... ale jak się dzisiaj okazało nie tak całkiem... Jakoś mi się tak zredukowało i byłem bliski zawały, że zerwałem łańcuch ;-) nie wiem jakim cudem... nigdy takich chorych przełożeń nie stosowałem... ten przeskok z 48 na 32 jest za duży i zrobiła mi się psychiczna blokada, żeby nie redukować przodem, co zawsze wybierałem :/ trzeba szybko 44 zakupić... ale do wypłaty nie mam kasy :/
Można powiedzieć, że klasycznie, taka się robi jedna z moich ulubionych tras. Na Świeradowską, z niej nie wiem jak się ta ulica nazywa, ale idzie na Brochów. Z tego miejsca, jakimiś takimi przejazdami na Trestno. Z Trestna na Wyspę Opatowicką i wałami w prawo. Lewoskrętne okrążenie wyspy... Dzisiaj jak dojechałem do mostu Zwierzynieckiego to... zawróciłem i wykonałem prawoskrętne okrążenie wyspy, bo miałem jeszcze troche czasu, a brakło mi pomysłu na kręcenie po mieście. W obie strony po wyspie zaliczyłem wyścig z przypadkowymi rowerzystami. Jeden na ostrym się woził. Ponoć ledwo co poskładane. Jechałem sobie spokojnie 33 a mnie do 37 rozzuchwalił. Jak się pomęczyłem to przez chwile 40 pociągnął i wysiadł na 30. To mu odjechałem po chwili na oddech... nie będę się 30 wlókł jak mi noga na 34 podaje ;-)
Po nawrocie postanowiłem sobie trening zrobić taki porządny. Interwaliki 30 sekundowe napierniczałem. 2 minuty przerwy między nimi. Po 5 seriach na których poszedł mxs wycieczki miałem dość więc troche dłuższa przerwa z prędkością około 25. Następnie troszkę kadencji ponad 120. Niski bieg i prędkość ~30. Potem trening wykorzystania spd. Jazda naprzemian lewą i prawą nogą, po 150-200 metrów zmiany i tempo na 22-26 z wysoką kadencją. Właśnie jak się wlokłem na jedną nogę wyprzedził mnie facet na mtb. Jechał z zupełnie przyzwoitą prędkością więc nie mogłem się powstrzymać. Pogoniłem za nim chwile, żeby ocenić czy warto zaczynać zabawe, trzymał 30, więc warto :) Miał za wysoko siodełko i gibał się na nim z lewa na prawo jak orangutan, więc zwróciłem mu na to uwage... W zamian zaproponował wyścig. Nie wiem czy do niego doszło, ale ja już dość zjechany byłem jak mnie doszedł :) Nie usprawiedliwia mnie to, ale tempo średni trzymałbym może wyższe niż on, za to dopałe miał już lepszą. Czyli wszystko po staremu, kondycyjnie daje rady, odpadam siłowo :) Trzeba wrócić do zwyczaju szybkich 30 i ćwiczyć siłę. No i zacząć stejki wpierdalać a nie te sałatki z kurczaka :)
Ogólnie trzeba światła kupić, bo niby długi dzień, ale jak się do późna w robocie siedzi to i tak mi się za szybko ciemno robi. Po wałach to i 50 możnaby zrobić, a tak wracałem już z odpalonymi lampeczkami.
Można powiedzieć, że klasycznie, taka się robi jedna z moich ulubionych tras. Na Świeradowską, z niej nie wiem jak się ta ulica nazywa, ale idzie na Brochów. Z tego miejsca, jakimiś takimi przejazdami na Trestno. Z Trestna na Wyspę Opatowicką i wałami w prawo. Lewoskrętne okrążenie wyspy... Dzisiaj jak dojechałem do mostu Zwierzynieckiego to... zawróciłem i wykonałem prawoskrętne okrążenie wyspy, bo miałem jeszcze troche czasu, a brakło mi pomysłu na kręcenie po mieście. W obie strony po wyspie zaliczyłem wyścig z przypadkowymi rowerzystami. Jeden na ostrym się woził. Ponoć ledwo co poskładane. Jechałem sobie spokojnie 33 a mnie do 37 rozzuchwalił. Jak się pomęczyłem to przez chwile 40 pociągnął i wysiadł na 30. To mu odjechałem po chwili na oddech... nie będę się 30 wlókł jak mi noga na 34 podaje ;-)
Po nawrocie postanowiłem sobie trening zrobić taki porządny. Interwaliki 30 sekundowe napierniczałem. 2 minuty przerwy między nimi. Po 5 seriach na których poszedł mxs wycieczki miałem dość więc troche dłuższa przerwa z prędkością około 25. Następnie troszkę kadencji ponad 120. Niski bieg i prędkość ~30. Potem trening wykorzystania spd. Jazda naprzemian lewą i prawą nogą, po 150-200 metrów zmiany i tempo na 22-26 z wysoką kadencją. Właśnie jak się wlokłem na jedną nogę wyprzedził mnie facet na mtb. Jechał z zupełnie przyzwoitą prędkością więc nie mogłem się powstrzymać. Pogoniłem za nim chwile, żeby ocenić czy warto zaczynać zabawe, trzymał 30, więc warto :) Miał za wysoko siodełko i gibał się na nim z lewa na prawo jak orangutan, więc zwróciłem mu na to uwage... W zamian zaproponował wyścig. Nie wiem czy do niego doszło, ale ja już dość zjechany byłem jak mnie doszedł :) Nie usprawiedliwia mnie to, ale tempo średni trzymałbym może wyższe niż on, za to dopałe miał już lepszą. Czyli wszystko po staremu, kondycyjnie daje rady, odpadam siłowo :) Trzeba wrócić do zwyczaju szybkich 30 i ćwiczyć siłę. No i zacząć stejki wpierdalać a nie te sałatki z kurczaka :)
Ogólnie trzeba światła kupić, bo niby długi dzień, ale jak się do późna w robocie siedzi to i tak mi się za szybko ciemno robi. Po wałach to i 50 możnaby zrobić, a tak wracałem już z odpalonymi lampeczkami.
praca++
Piątek, 24 czerwca 2011 Kategoria baza: Wrocław, bike: olds, cel: dojazd, dist: less than 50
Km: | 27.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:20 | km/h: | 20.25 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: oldsmobile | Aktywność: Jazda na rowerze |
Praca i załatwianie spraw, krążenie po sklepach i takie tam.
Kupiłem dzisiaj komplet tarcz do orzeła, niby blat w nie najgorszym stanie jest, ale wymiana wszystkiego dla łańcucha to chyba dobry pomysł. Prawdopodobnie więcej nie kupię XT :)
Tarcze kupiłem ostatnie jakie mieli z grup, które mi w miarę pasowały
- 48t deore
- 32t deore xt czarna
- 22t deore
czyli poza czarnym xt na środek i 48 w miejsce 44 zębów zestaw taki sam.
Kupiłem dzisiaj komplet tarcz do orzeła, niby blat w nie najgorszym stanie jest, ale wymiana wszystkiego dla łańcucha to chyba dobry pomysł. Prawdopodobnie więcej nie kupię XT :)
Tarcze kupiłem ostatnie jakie mieli z grup, które mi w miarę pasowały
- 48t deore
- 32t deore xt czarna
- 22t deore
czyli poza czarnym xt na środek i 48 w miejsce 44 zębów zestaw taki sam.
praca+
Środa, 22 czerwca 2011 Kategoria bike: olds, cel: dojazd, dist: less than 50
Km: | 23.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:04 | km/h: | 21.56 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 30.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: oldsmobile | Aktywność: Jazda na rowerze |
Przyszła upragniona paczka z cykloturu. Piękny łańcuch i cudowna kaseta. Teraz blacik wygląda brzydko z tak świecącymi częściami. Okazało się przy okazji, że tylne koło mimo że nie chrabąści i nie szaleje, też jednak nie ma już najlepszego zdrowia. Luzy na bębenku... niewielkie ale wystarczająco wyraźne żebym je przez przypadek wykrył... Złota spinka srama na łańcuchu hg93 też ma luzy... nie wiem czy nie trzeba będzie jakiegoś szitmanowskiego rozwiązania testować, bo nie miałem pinu do spięcia łańcucha... nie wiem dlaczemu.
Ale nie czas smęcić. Jutro przetestujemy.
Ale nie czas smęcić. Jutro przetestujemy.
praca
Wtorek, 21 czerwca 2011 Kategoria baza: Wrocław, bike: olds, cel: dojazd, dist: less than 50
Km: | 15.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:45 | km/h: | 20.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 20.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: oldsmobile | Aktywność: Jazda na rowerze |
praca
Poniedziałek, 20 czerwca 2011 Kategoria baza: Wrocław, bike: olds, dist: less than 50
Km: | 15.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:41 | km/h: | 21.95 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 19.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: oldsmobile | Aktywność: Jazda na rowerze |
Ochłodzenie które przyszło sprawiło, że jazda do pracy jest wyjątkowo przyjemna. Nie żeby zwykle nie była przyjemna, teraz po prostu jest przyjemniejsza.
Nadal czekam na paczkę z cykloturu, nie będzie w niej przerzutki dla brachola, bo dostawca przestał przestał ją oferować. Tym sposobem poprawiłem już 3 błędy w ofercie cykloturu - zamówiłem 3 sprzęty, które mieli na stronie w ofercie a w rzeczywistości nie są w stanie ich sprzedać... No ale nic, nadal niską ceną mnie przekonują. Zdenerwują mnie dopiero jeśli nie będę miał paczki do środy... Czyli jeśli jutro nie skompletują, bo im jeszcze łańcucha XT brakuje. Plan z soboty znacznie rozbudowany przeniosłem na najbliższy czwartek, żeby nie zapeszyć nie powiem na czym polega (cyklotur, pogoda i towarzystwo mogą zawieść, za wiele niepewności, więc wole odpukać i siedzieć cicho by licha nie kusić ;-)
Oldsmobile bez tylnego hampla i z eliptycznym tylnym kołem zadziwiająco lekko zaczął chodzić. Jednak ocieranie
Nadal czekam na paczkę z cykloturu, nie będzie w niej przerzutki dla brachola, bo dostawca przestał przestał ją oferować. Tym sposobem poprawiłem już 3 błędy w ofercie cykloturu - zamówiłem 3 sprzęty, które mieli na stronie w ofercie a w rzeczywistości nie są w stanie ich sprzedać... No ale nic, nadal niską ceną mnie przekonują. Zdenerwują mnie dopiero jeśli nie będę miał paczki do środy... Czyli jeśli jutro nie skompletują, bo im jeszcze łańcucha XT brakuje. Plan z soboty znacznie rozbudowany przeniosłem na najbliższy czwartek, żeby nie zapeszyć nie powiem na czym polega (cyklotur, pogoda i towarzystwo mogą zawieść, za wiele niepewności, więc wole odpukać i siedzieć cicho by licha nie kusić ;-)
Oldsmobile bez tylnego hampla i z eliptycznym tylnym kołem zadziwiająco lekko zaczął chodzić. Jednak ocieranie
praca
Piątek, 17 czerwca 2011 Kategoria baza: Wrocław, bike: olds, cel: dojazd, dist: less than 50
Km: | 17.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:47 | km/h: | 21.70 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: oldsmobile | Aktywność: Jazda na rowerze |