Wpisy archiwalne w kategorii
bike: elnino
Dystans całkowity: | 13989.92 km (w terenie 2773.50 km; 19.82%) |
Czas w ruchu: | 606:17 |
Średnia prędkość: | 23.01 km/h |
Maksymalna prędkość: | 75.00 km/h |
Suma podjazdów: | 2850 m |
Liczba aktywności: | 257 |
Średnio na aktywność: | 54.44 km i 2h 23m |
Więcej statystyk |
chillout dookoła zalewu,
Sobota, 23 sierpnia 2008 Kategoria baza: Byczyna, bike: elnino, dist: less than 50, cel: niedzielnie
Km: | 15.74 | Km teren: | 8.00 | Czas: | 00:48 | km/h: | 19.68 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: orzeł7 | Aktywność: Jazda na rowerze |
chillout dookoła zalewu, tym razem bez psa.
Nic ciekawego ;-)
Piątek, 22 sierpnia 2008 Kategoria baza: Byczyna, bike: elnino, cel: bez celu, dist: from 50 to 100
Km: | 78.25 | Km teren: | 25.00 | Czas: | 03:35 | km/h: | 21.84 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: orzeł7 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Nic ciekawego ;-)
mxs: 37.0 km/h
pogoda: zimniaście jak na te pore roku i totalnie pochmurniaście
czas: 12 - 16
trasa:
Byczyna -> Łubnice -> Dzietrzkowice -> Kolonia Dzietrzkowice -> Pieńki -> Brzoza -> Biała -> jakaś wioska -> Czastary -> Żdżary -> Bolesławiec -> Byczyna
trase moze pozniej szerzej opisze, a moze pozniej jak ja znowu przejade, bo kilka ciekawych sciezek odkryłem... tylko trzeba będzie ścierniska wyeliminować bo troche jednak utrudniają jazde ;-)
mxs: 37.0 km/h
pogoda: zimniaście jak na te pore roku i totalnie pochmurniaście
czas: 12 - 16
trasa:
Byczyna -> Łubnice -> Dzietrzkowice -> Kolonia Dzietrzkowice -> Pieńki -> Brzoza -> Biała -> jakaś wioska -> Czastary -> Żdżary -> Bolesławiec -> Byczyna
trase moze pozniej szerzej opisze, a moze pozniej jak ja znowu przejade, bo kilka ciekawych sciezek odkryłem... tylko trzeba będzie ścierniska wyeliminować bo troche jednak utrudniają jazde ;-)
na wschód
Czwartek, 21 sierpnia 2008 Kategoria baza: Byczyna, bike: elnino, cel: bez celu, dist: from 50 to 100, opis: nie sam
Km: | 71.56 | Km teren: | 17.00 | Czas: | 02:55 | km/h: | 24.53 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: orzeł7 | Aktywność: Jazda na rowerze |
cel: na wschód
mxs: 64.1 km/h [Kozlowice]
czas: 16:15 - 19:40
pogoda: pochmurnie, ostatnie 15km chłodno, bezwietrznie
trasa:
Byczyna -> Paruszowice -> Dobiercice > betonówką -> Pszczonki > lasami Nasalskimi -> Budzów -> Przybkowice -> Biadacz -> Kozłowice -> Skrońsko > zjazd z asfaltu przed znakiem ślepa uliczka -> Kościeliska -> Jastrzygowice -> Wygiełdów -> Szyszków -> Praszka > woda w plusie ;-) -> Zdziechowice -> Uszyce -> Roszkowice -> Byczyna
mxs: 64.1 km/h [Kozlowice]
czas: 16:15 - 19:40
pogoda: pochmurnie, ostatnie 15km chłodno, bezwietrznie
trasa:
Byczyna -> Paruszowice -> Dobiercice > betonówką -> Pszczonki > lasami Nasalskimi -> Budzów -> Przybkowice -> Biadacz -> Kozłowice -> Skrońsko > zjazd z asfaltu przed znakiem ślepa uliczka -> Kościeliska -> Jastrzygowice -> Wygiełdów -> Szyszków -> Praszka > woda w plusie ;-) -> Zdziechowice -> Uszyce -> Roszkowice -> Byczyna
przejażdżka z KB
Środa, 20 sierpnia 2008 Kategoria baza: Byczyna, bike: elnino, dist: from 50 to 100, opis: nie sam
Km: | 72.03 | Km teren: | 35.00 | Czas: | 03:20 | km/h: | 21.61 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: orzeł7 | Aktywność: Jazda na rowerze |
cel: przejażdżka z KB
mxs: 46.8 km/h
czas: 16:30 - 20:30
pogoda: troszke zbyt chłodno, na początku troche pokropiło, całe szczęście chmure deszczową udało się ominąć, jedynie troche się oponki zamoczyły na mokrej trawie i asfalcie ;-)
trasa:
Byczyna -> Biskupice -> Kochłowice -> Rożnów -> Unieszów -> Wołczyn -> Nowa Wieś -> Czaple Stare -> Bogacica -> Żabiniec -> Zameczek -> kolejne wioski ;-) -> Kuniów -> Kluczbork -> Krzywizna -> Sarnów > Biskupice -> Byczyna
Dojazd do Czapli totalnie odjechaną trasą, ścierniskami, ścieżynkami grzybiarzy i leśniczych i w ogóle totalny offroad momentami był. Ale dzięki temu ciekawiej. Od Czaspli żółtym szlakiem do Kluczborka. Tym razem pod sam kościół.
mxs: 46.8 km/h
czas: 16:30 - 20:30
pogoda: troszke zbyt chłodno, na początku troche pokropiło, całe szczęście chmure deszczową udało się ominąć, jedynie troche się oponki zamoczyły na mokrej trawie i asfalcie ;-)
trasa:
Byczyna -> Biskupice -> Kochłowice -> Rożnów -> Unieszów -> Wołczyn -> Nowa Wieś -> Czaple Stare -> Bogacica -> Żabiniec -> Zameczek -> kolejne wioski ;-) -> Kuniów -> Kluczbork -> Krzywizna -> Sarnów > Biskupice -> Byczyna
Dojazd do Czapli totalnie odjechaną trasą, ścierniskami, ścieżynkami grzybiarzy i leśniczych i w ogóle totalny offroad momentami był. Ale dzięki temu ciekawiej. Od Czaspli żółtym szlakiem do Kluczborka. Tym razem pod sam kościół.
mxs: 138.3 km/h
Wtorek, 19 sierpnia 2008 Kategoria baza: Byczyna, bike: elnino, cel: bez celu, dist: from 50 to 100
Km: | 72.18 | Km teren: | 30.00 | Czas: | 03:13 | km/h: | 22.44 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: orzeł7 | Aktywność: Jazda na rowerze |
mxs: 138.3 km/h [według wskazań doskonałem niemieckiej technologii, sigmy 906] a z tego co pamiętam to coś koło 54 kmh
czas: 16 - 19
pogoda: odpowiednia
Nie chce mi sie nic pisać :P
do Wieruszowa, od Bolesławca polnymi, z Wieruszowa do Kępna, też polnymi i potem powrót z Kępna przez Grębanin, Mroczeń, Laski, Janówke.
czas: 16 - 19
pogoda: odpowiednia
Nie chce mi sie nic pisać :P
do Wieruszowa, od Bolesławca polnymi, z Wieruszowa do Kępna, też polnymi i potem powrót z Kępna przez Grębanin, Mroczeń, Laski, Janówke.
Mudd Trophy
Poniedziałek, 18 sierpnia 2008 Kategoria baza: Byczyna, bike: elnino, cel: bez celu, dist: from 50 to 100, opis: nie sam
Km: | 52.18 | Km teren: | 40.00 | Czas: | 02:37 | km/h: | 19.94 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: orzeł7 | Aktywność: Jazda na rowerze |
cel: Mudd Trophy
mxs: 59.7 kmh
czas: 17 - 20
pogoda: git
Polami, błotami... z K.B. jezdziłem w terenie. Przez pierwsze 30 km byłem nawet dosyć czysty, ale potem wpadłem w kilkanaście kałuż. Błoto było wszędzie.
mxs: 59.7 kmh
czas: 17 - 20
pogoda: git
Polami, błotami... z K.B. jezdziłem w terenie. Przez pierwsze 30 km byłem nawet dosyć czysty, ale potem wpadłem w kilkanaście kałuż. Błoto było wszędzie.
bez celu
Czwartek, 14 sierpnia 2008 Kategoria baza: Byczyna, bike: elnino, cel: treningowo, dist: from 50 to 100
Km: | 87.74 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:44 | km/h: | 32.10 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: orzeł7 | Aktywność: Jazda na rowerze |
cel - unknown
mxs - 51.6 km/h
pogoda - prawie bezwietrznie, ciepło, bardzo pozytywne warunki do jazdy
czas - 16:30 - 19:30 [w tym 3 krótkie postoje na picie, 25, 45 i 60 kilometr, potem chlanie z bidona]
O ile wczorajsza średnia była niezła, to dzisiejsza jest super ;-) Przez pierwsze 84 kilometry maksymalna prędkość wyprawy wynosiła 46km/h i została osiągnięta na zjezdzie z górki Ciecierzyńskiej. Tak stabilnie trzymałem tempo w okolicach 30, że praktycznie nigdzie nie jechałem wolniej. W pewnym momencie nie potrafiłem jechać ani troche szybciej niż 33 kmh ale jazda wolniej też nie była łatwiejsza, jakby mięśnie nie chciały pracować z innym tempem ani obciążeniem. Były fajne odcinki na których tempo było bliskie 40kmh i praktycznie nie pamiętam żeby były odcinki nie będące podjazdem na których tempo spadłoby poniżej 30. Dzisiaj jednak się zmęczyłem. Nie dałem rady podjechać 35 na górke przy poczcie. Acha, bo jak to ostatnio bywa, jade do domu od ronda przez Jaśkowice, w Jaśkowicach bije mxs i ładnie podbijam średnią, aby potem stracić z niej troche na podjezdzie. Tym razem mxs nie jest jakiś wybitny, bo nie chciałem tracić sił. I tak ledwo trzymałem 30 na podjeździe do poczty. Także sprawdziłem się już, czas wrócić do opon 2.1 ;-)
Ogólnie przejechałem przez Janówke, Namysłów, Wołczyn i Biskupice. nie chce mi sie trasy opisywać, bo nic ciekawego, do głównej, główna i do domu.
mxs - 51.6 km/h
pogoda - prawie bezwietrznie, ciepło, bardzo pozytywne warunki do jazdy
czas - 16:30 - 19:30 [w tym 3 krótkie postoje na picie, 25, 45 i 60 kilometr, potem chlanie z bidona]
O ile wczorajsza średnia była niezła, to dzisiejsza jest super ;-) Przez pierwsze 84 kilometry maksymalna prędkość wyprawy wynosiła 46km/h i została osiągnięta na zjezdzie z górki Ciecierzyńskiej. Tak stabilnie trzymałem tempo w okolicach 30, że praktycznie nigdzie nie jechałem wolniej. W pewnym momencie nie potrafiłem jechać ani troche szybciej niż 33 kmh ale jazda wolniej też nie była łatwiejsza, jakby mięśnie nie chciały pracować z innym tempem ani obciążeniem. Były fajne odcinki na których tempo było bliskie 40kmh i praktycznie nie pamiętam żeby były odcinki nie będące podjazdem na których tempo spadłoby poniżej 30. Dzisiaj jednak się zmęczyłem. Nie dałem rady podjechać 35 na górke przy poczcie. Acha, bo jak to ostatnio bywa, jade do domu od ronda przez Jaśkowice, w Jaśkowicach bije mxs i ładnie podbijam średnią, aby potem stracić z niej troche na podjezdzie. Tym razem mxs nie jest jakiś wybitny, bo nie chciałem tracić sił. I tak ledwo trzymałem 30 na podjeździe do poczty. Także sprawdziłem się już, czas wrócić do opon 2.1 ;-)
Ogólnie przejechałem przez Janówke, Namysłów, Wołczyn i Biskupice. nie chce mi sie trasy opisywać, bo nic ciekawego, do głównej, główna i do domu.
Wieruszów
Środa, 13 sierpnia 2008 Kategoria baza: Byczyna, bike: elnino, cel: treningowo, dist: from 50 to 100
Km: | 61.34 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:59 | km/h: | 30.93 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: orzeł7 | Aktywność: Jazda na rowerze |
cel................................Wieruszów
mxs...............................61.9 km/h, klątwa 61.44 zdjęta ;-)
czas...............................17:50 - 20:00 [w sumie to nawet przed 20 byłem spowrotem, bo bez przystanków jazda była, jedynie na 3-4 krzyżówkach stałem]
pogoda............................silny wiatr, ciepło
trasa
Byczyna -> Jaśkowice -> Gola -> Chruścin -> Bolesławiec -> Mieleszyn -> Klatka -> Wieruszów -> Opatów -> Łęka Opatowska -> Rakół -> Siemianice -> Kostów -> Ciecierzyn -> Byczyna
Ładna średnia ;-) jestem z siebie dumny, na góralu średnia jak z kolarki to jednak osiągnięcie.
mxs...............................61.9 km/h, klątwa 61.44 zdjęta ;-)
czas...............................17:50 - 20:00 [w sumie to nawet przed 20 byłem spowrotem, bo bez przystanków jazda była, jedynie na 3-4 krzyżówkach stałem]
pogoda............................silny wiatr, ciepło
trasa
Byczyna -> Jaśkowice -> Gola -> Chruścin -> Bolesławiec -> Mieleszyn -> Klatka -> Wieruszów -> Opatów -> Łęka Opatowska -> Rakół -> Siemianice -> Kostów -> Ciecierzyn -> Byczyna
Ładna średnia ;-) jestem z siebie dumny, na góralu średnia jak z kolarki to jednak osiągnięcie.
2 wyjazdy
Poniedziałek, 11 sierpnia 2008 Kategoria baza: Byczyna, bike: elnino, cel: dojazd, dist: from 50 to 100, opis: nie sam
Km: | 91.14 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:36 | km/h: | 25.32 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: orzeł7 | Aktywność: Jazda na rowerze |
cel.....................................1) Kluczbork, Urząd Skarbowy, Biedronka
.........................................2) Wieruszów
mxs....................................59.6 kmh
pogoda.................................ołkej
czas....................................1) 12:00 - 14:30
.........................................2) 18:20 - 20:00
Najpierw spokojny wyjazd do Kluczborka pozałatwiać pare spraw w Urzędzie Skarbowym i zrobić zakupy w biedzie, to tak przy okazji. Średnia z wyjazdu z trudnością utrzymana na poziomie 21 kmh, a wszystko po to by się nie zapocić za bardzo.
Z wieczora wypad na dojechanie się. Padło na Wieruszów, bo trzeba było w przeciwnym kierunku jechać. Ostra jazda zaczęła się od Chruścina gdzie podjechałem pod górkę przy kościele z prędkością 52 kmh ;-) pokazałem rogi można powiedzieć. Potem troszeczke wolniej, ale do Bolesławca z 40 nie spadłem. Ciekawe jak się czuł koleś na rowerze obok którego przejechałem 55 ;-) pewnie zrobiłem podmuch wiatru... Powrót z Wieruszowa przez Opatów, bez udziwnień i Kuźnic Skakawskich bo się już pozno robiło.
.........................................2) Wieruszów
mxs....................................59.6 kmh
pogoda.................................ołkej
czas....................................1) 12:00 - 14:30
.........................................2) 18:20 - 20:00
Najpierw spokojny wyjazd do Kluczborka pozałatwiać pare spraw w Urzędzie Skarbowym i zrobić zakupy w biedzie, to tak przy okazji. Średnia z wyjazdu z trudnością utrzymana na poziomie 21 kmh, a wszystko po to by się nie zapocić za bardzo.
Z wieczora wypad na dojechanie się. Padło na Wieruszów, bo trzeba było w przeciwnym kierunku jechać. Ostra jazda zaczęła się od Chruścina gdzie podjechałem pod górkę przy kościele z prędkością 52 kmh ;-) pokazałem rogi można powiedzieć. Potem troszeczke wolniej, ale do Bolesławca z 40 nie spadłem. Ciekawe jak się czuł koleś na rowerze obok którego przejechałem 55 ;-) pewnie zrobiłem podmuch wiatru... Powrót z Wieruszowa przez Opatów, bez udziwnień i Kuźnic Skakawskich bo się już pozno robiło.
pojeździć
Niedziela, 10 sierpnia 2008 Kategoria baza: Byczyna, bike: elnino, dist: from 50 to 100, opis: nie sam
Km: | 65.61 | Km teren: | 5.00 | Czas: | 02:19 | km/h: | 28.32 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: orzeł7 | Aktywność: Jazda na rowerze |
cel..........................pojeździć
mxs.........................58.0 kmh
pogoda.....................git ;-) choć w miare jak robiło się pozniej, potrafiło zawiać prawdziwym chłodem od krzaczorów
czas.........................17:20 - 19:50
trasa
kliknij tu
Jazda z bratem. Odblokował mnie na trasie Kluczbork - Wołczyn jadąc z prędkością ~40kmh [pod wiatr] no i potem już ja byłem z przodu i trzymałem 30-34 kmh, jedynie na odcinku Komorzno-Miechowa gdzie brakło asfaltu prędkość spadła poniżej 30. A zaczęło się tak spokojnie, kto by podejrzewał, że ze średniej 24 i cośtam do Kluczborka wyrośnie taka ładna średnia na finiszu.
mxs.........................58.0 kmh
pogoda.....................git ;-) choć w miare jak robiło się pozniej, potrafiło zawiać prawdziwym chłodem od krzaczorów
czas.........................17:20 - 19:50
trasa
kliknij tu
Jazda z bratem. Odblokował mnie na trasie Kluczbork - Wołczyn jadąc z prędkością ~40kmh [pod wiatr] no i potem już ja byłem z przodu i trzymałem 30-34 kmh, jedynie na odcinku Komorzno-Miechowa gdzie brakło asfaltu prędkość spadła poniżej 30. A zaczęło się tak spokojnie, kto by podejrzewał, że ze średniej 24 i cośtam do Kluczborka wyrośnie taka ładna średnia na finiszu.