Wpisy archiwalne w kategorii
cel: dojazd
Dystans całkowity: | 11616.01 km (w terenie 478.50 km; 4.12%) |
Czas w ruchu: | 413:55 |
Średnia prędkość: | 22.52 km/h |
Maksymalna prędkość: | 59.71 km/h |
Suma podjazdów: | 6344 m |
Liczba aktywności: | 647 |
Średnio na aktywność: | 17.95 km i 0h 51m |
Więcej statystyk |
jazdy
Poniedziałek, 11 lipca 2011 Kategoria baza: Wrocław, cel: dojazd, dist: less than 50
Km: | 32.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:28 | km/h: | 21.82 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Najpierw do odwiedzić pare sklepów rowerowych żeby dosiąść choć kilka rowerków za 4 tysiaczki. Taki sobie założyłem fundusz na następcę orzeła 7. Finałowa dwójka to:
-Cube LTD Team rocznik 2011
-Giant XTC 1 rocznik 2009
Czy legendarny wręcz Giant pokona Cube? Tego dowiecie się już niebawem :)
-Cube LTD Team rocznik 2011
-Giant XTC 1 rocznik 2009
Czy legendarny wręcz Giant pokona Cube? Tego dowiecie się już niebawem :)
jazdy
Sobota, 9 lipca 2011 Kategoria baza: Wrocław, cel: dojazd
Km: | 22.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:00 | km/h: | 22.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
bo nieszczęścia...
Piątek, 8 lipca 2011 Kategoria baza: Wrocław, bike: olds, cel: dojazd, dist: less than 50
Km: | 35.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:00 | km/h: | 17.50 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: oldsmobile | Aktywność: Jazda na rowerze |
Tak, miałem zrobić porządny opis i dokumentację fotograficzną zaistniałego wydarzenia, ale może potem dodam zdjęcia. Teraz tylko wyjaśnię skąd ten tytuł.
Tytuł stąd, że nieszczęścia chodzą parami. Jak się okazuje nieszczęścia i złamania rowerów także :) Orzełowi strzeliła rama, a olds pozazdrościł i pękła mi obręcz. No bo jak psuć rowery to na całego.
Jeździłem po świecie i załatwiałem sprawy. Jak ostatnio bez przerwy... Powrót z buta, bo nie miałem zapasowej obręczy i jakoś tak nie chciało mi się koła przeplatać...
Tytuł stąd, że nieszczęścia chodzą parami. Jak się okazuje nieszczęścia i złamania rowerów także :) Orzełowi strzeliła rama, a olds pozazdrościł i pękła mi obręcz. No bo jak psuć rowery to na całego.
Jeździłem po świecie i załatwiałem sprawy. Jak ostatnio bez przerwy... Powrót z buta, bo nie miałem zapasowej obręczy i jakoś tak nie chciało mi się koła przeplatać...
ciężki dzień...
Czwartek, 7 lipca 2011 Kategoria baza: Wrocław, bike: olds, cel: dojazd, dist: from 50 to 100
Km: | 56.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:00 | km/h: | 18.67 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: oldsmobile | Aktywność: Jazda na rowerze |
Miliard dojazdów i przejazdów. W tym: dom1->praca->dom2->jazdy na motor->dom1->praca->z tomkiem pod jego chate->dom2->dom1->dom2->dom1
praca
Środa, 6 lipca 2011 Kategoria baza: Wrocław, bike: olds, cel: dojazd, dist: less than 50
Km: | 17.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:45 | km/h: | 22.67 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: oldsmobile | Aktywność: Jazda na rowerze |
praca
Poniedziałek, 4 lipca 2011 Kategoria baza: Wrocław, bike: olds, cel: dojazd, dist: less than 50
Km: | 13.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:34 | km/h: | 22.94 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: oldsmobile | Aktywność: Jazda na rowerze |
biznesowo
Sobota, 2 lipca 2011 Kategoria baza: Wrocław, bike: olds, cel: dojazd, dist: less than 50
Km: | 15.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:44 | km/h: | 20.45 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 16.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: oldsmobile | Aktywność: Jazda na rowerze |
Miałem dzisiaj parę spraw do załatwienia w wielkim świecie. Wstałem późnym rankiem, tuż po 13. Gorąca kąpiel, małe śniadanko, i lecimy pozałatwiać niepozałatwiane. Jak nigdy wszystko się udało :)
Powoli kształtuje mi się myśl co w miejsce orzeła. Rama elnino + reba sl to na obecną chwile coraz bardziej prawdopodobne wyjście. Tylko problem jest jeden, praktycznie niemożliwe jest znalezienie amortyzatora klasy manitou r7 pro czy rockshox reba sl z piwotami. Martwi mnie to, bo nie należę do zwolenników hamulców tarczowych... Jednak już nawet taka myśl mi po głowie chodzi, żeby od biedy mieć tę tarczę z przodu... Czas chyba rozdzielić szosę od mtb. Może na przyszły rok uskładam kasy i kupię sobie jakiś rower szosowo-turystyczny, gdzie przez turystyczny to chyba będzie oznaczało tylko tyle, że mocowanie na extrawhella się sprawi i będzie się ciągało bagaż za sobą :)
Powoli kształtuje mi się myśl co w miejsce orzeła. Rama elnino + reba sl to na obecną chwile coraz bardziej prawdopodobne wyjście. Tylko problem jest jeden, praktycznie niemożliwe jest znalezienie amortyzatora klasy manitou r7 pro czy rockshox reba sl z piwotami. Martwi mnie to, bo nie należę do zwolenników hamulców tarczowych... Jednak już nawet taka myśl mi po głowie chodzi, żeby od biedy mieć tę tarczę z przodu... Czas chyba rozdzielić szosę od mtb. Może na przyszły rok uskładam kasy i kupię sobie jakiś rower szosowo-turystyczny, gdzie przez turystyczny to chyba będzie oznaczało tylko tyle, że mocowanie na extrawhella się sprawi i będzie się ciągało bagaż za sobą :)
praca
Piątek, 1 lipca 2011 Kategoria baza: Wrocław, bike: olds, cel: dojazd, dist: less than 50
Km: | 14.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:43 | km/h: | 19.53 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 17.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: oldsmobile | Aktywność: Jazda na rowerze |
Ehh, co to za życie bez orzeła... Do tego po tym wczorajszym deszczu i wpadnięciu w kilka dziur schowanych pod wodą olds zaczął totalnie ósemkować... i na czym tu jeździć?
Godziny grubej rozkminy na temat dalszego jeżdżenia przybliżają mnie do zakupu kolejnej ramy elnino. Nie kupię żadnego Authora, bo to ta sama fabryka, więc się nie opyla przepłacać. Giant XTC w cholere drogi jest, najtańsza opcja, kupno roweru XTC3 to 3999zł, a osprzęt słabszy niż w orzele. Ogólnie kiepsko coś się prezentują kompletne rowery. Nie tak dawno można było Krossa a6 za 1600zł kupić z Torą 318, gdzie sama Tora kosztuje z 800zł... A teraz? Najlepiej wypadający osprzętowo BTwin Rockrider 8.2 kosztuje 3669zł a da się taki rower poskładać za jakieś 4500zł... Gdzie się podziały tamte ceny?
Ma ktoś jakieś rozsądne propozycje, jaki rower opyla się kupić? Od razu mówię, jak amortyzator to poniżej Reby i R7 nie zejdę. Tarcz nie chcę, od biedy na przód mogę przeżyć. Przerzutki byle były. Manetki - dobre, poniżej Deore/SX5 nie zejde, najlepiej XT albo X7. Koła, nie znam się, przeglądałem to wszystkie są teraz kiepskie i drogie... ale żeby piasty chociażby klasy Deore były, grunt żeby lekkie. Rama, mocna i lekka, XTC mi się zawsze podobała, chociaż obecnie jakieś dziwne malowanie ma, albo kształt górnej rury zmienili.
Nie Platon, nie kupię szosy ;-)
Ogólnie jak patrzę na ceny, to może sobie pozioma sprawie... Za blisko 4 tysie to na cykloturze się pozioma kupi... tylko te 4 tysie... to boli mój portfel na sam widok... i właśnie dlatego pewnie kupie kolejną rame elnino... niestety nie ma w malowaniu jakie mi się podoba, Tormenty miały fajne biało-czarne malowanie, ale już ich w tej wersji nie widzę. Szkoda... może pójdę w czarno-czerwonego el-nino?
Godziny grubej rozkminy na temat dalszego jeżdżenia przybliżają mnie do zakupu kolejnej ramy elnino. Nie kupię żadnego Authora, bo to ta sama fabryka, więc się nie opyla przepłacać. Giant XTC w cholere drogi jest, najtańsza opcja, kupno roweru XTC3 to 3999zł, a osprzęt słabszy niż w orzele. Ogólnie kiepsko coś się prezentują kompletne rowery. Nie tak dawno można było Krossa a6 za 1600zł kupić z Torą 318, gdzie sama Tora kosztuje z 800zł... A teraz? Najlepiej wypadający osprzętowo BTwin Rockrider 8.2 kosztuje 3669zł a da się taki rower poskładać za jakieś 4500zł... Gdzie się podziały tamte ceny?
Ma ktoś jakieś rozsądne propozycje, jaki rower opyla się kupić? Od razu mówię, jak amortyzator to poniżej Reby i R7 nie zejdę. Tarcz nie chcę, od biedy na przód mogę przeżyć. Przerzutki byle były. Manetki - dobre, poniżej Deore/SX5 nie zejde, najlepiej XT albo X7. Koła, nie znam się, przeglądałem to wszystkie są teraz kiepskie i drogie... ale żeby piasty chociażby klasy Deore były, grunt żeby lekkie. Rama, mocna i lekka, XTC mi się zawsze podobała, chociaż obecnie jakieś dziwne malowanie ma, albo kształt górnej rury zmienili.
Nie Platon, nie kupię szosy ;-)
Ogólnie jak patrzę na ceny, to może sobie pozioma sprawie... Za blisko 4 tysie to na cykloturze się pozioma kupi... tylko te 4 tysie... to boli mój portfel na sam widok... i właśnie dlatego pewnie kupie kolejną rame elnino... niestety nie ma w malowaniu jakie mi się podoba, Tormenty miały fajne biało-czarne malowanie, ale już ich w tej wersji nie widzę. Szkoda... może pójdę w czarno-czerwonego el-nino?
praca
Czwartek, 30 czerwca 2011 Kategoria baza: Wrocław, bike: olds, cel: dojazd, dist: less than 50
Km: | 14.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:36 | km/h: | 23.33 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 20.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: oldsmobile | Aktywność: Jazda na rowerze |
Z rana ciepło i przyjemnie. Powrót w deszczu. Siedziałem dodatkową godzine w pracy, żeby przeczekać najgorsze opady. Nawet bardzo nie zmokłem wracając. Cienkie opony kolarki nie rzucają tak wody w górę :)
Pare dziur schowanych przez wodę odczułem na ręce jak w nie wpadłem. Mam nadzieję, że w tydzień, dwa wszystko wróci do normy, bo nie mogę puszczać kierownicy przed przeszkodami, raczej mało bezpieczne.
Przez deszcz nie chce mi się wychodzić i jeździć dodatkowych kilometrów żeby zrobić tysiaka w tym miesiącu. Mimo to padł rekordowy czerwiec, nie spodziewałem się tego. Praca, praca magisterska i w ogóle urwanie głowy, a tutaj dwoma wyjazdami udało się zrobić ładny wynik :D
Teraz pozostaje rozkminić jak zrobić tak, żeby lipiec nie wyszedł najgorszy dla odmiany :)
Pare dziur schowanych przez wodę odczułem na ręce jak w nie wpadłem. Mam nadzieję, że w tydzień, dwa wszystko wróci do normy, bo nie mogę puszczać kierownicy przed przeszkodami, raczej mało bezpieczne.
Przez deszcz nie chce mi się wychodzić i jeździć dodatkowych kilometrów żeby zrobić tysiaka w tym miesiącu. Mimo to padł rekordowy czerwiec, nie spodziewałem się tego. Praca, praca magisterska i w ogóle urwanie głowy, a tutaj dwoma wyjazdami udało się zrobić ładny wynik :D
Teraz pozostaje rozkminić jak zrobić tak, żeby lipiec nie wyszedł najgorszy dla odmiany :)
praca
Środa, 29 czerwca 2011 Kategoria baza: Wrocław, bike: olds, cel: dojazd, dist: less than 50
Km: | 15.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:43 | km/h: | 20.93 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 28.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: oldsmobile | Aktywność: Jazda na rowerze |